Do feralnego zdarzenia doszło podczas zawodów motocyklowych Troy Bayliss Classic. Żużlowiec Unibaksu wycofał się z imprezy po upadku, w którym rozbił swój motocykl. Potem okazało się, że ucierpiało także kolano.
Pierwsze wieści zmroziły włodarzy Unibaksu, bo spekulowano o urazie więzadeł lub złamaniu. To oznaczałoby kilka miesięcy leczenia i rehabilitacji. Ostatecznie skończyło się na strachu i mniej groźnym uszkodzeniu łękotki.
Przeczytaj także: Unibax Toruń oszczędza na Pawle Przedpełskim? Junior bez kontraktu
To może mieć jednak wpływ na przygotowania Warda do sezonu. Żużlowiec przynajmniej kilka tygodni będzie musiał odpoczywać. Na twitterze poinformował, że do treningów wróci na początku marca. A to już bardzo blisko startu sezonu żużlowego.
W marcu rusza liga angielska, w które Ward broni barw "Piratów" z Poole, 18 marca ma wystartować w Eurosport Speedway Best Pairs na Motoarenie, a 5. kwietnia w Grand Prix Nowej Zelandii w Auckland. Australijczyk ma także wziąć udział przynajmniej w części sparingów Unibaksu, który przed startem ekstraligi zmierzy się ze Stalą Gorzów i Unią Leszno.
Dla Unibaksu to kiepskie wiadomości. W składzie jest trzech rehabilitantów po ciężkich kontuzjach. Uraz Warda to kolejne powód do niepokoju, jak będzie wyglądała forma zespołu na początku sezonu.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
