Australijczyk przyjechał do Torunia, aby spokojnie wypróbować siły po długim leczeniu złamanej łopatki. Jeździł na Motoarenie w czwartek i w piątek przed południem.
- Wyglądało to bardzo optymistycznie. Trochę się jeszcze skarżył się na pewien dyskomfort, ale to całkowicie normalne po tak długiej przerwie. Na torze nie było tego widać - mówi menedżer Unibaksu Sławomir Kryjom.
Przeczytaj także: Adrian Miedziński po wypadku wraca do Torunia. Kiedy na tor?
Ward na pewno stanie na starcie Grand Prix Danii w Kopenhadze w przyszłą sobotę. Już we wtorek w ramach przetarcia wybierze się na mecz ligi szwedzkiej. To będą jego pierwsze wyścigi o punkty od 4 maja. Jeśli nie zdarzy się żadne nieszczęście, to 30 czerwca w meczu ze składywęgla.pl Polonią wróci do składu Unibaksu.
Do tego czasu powinien także wrócić do zdrowia Kamil Brzozowski, który przechodzi rehabilitację po wybiciu obojczyka podczas meczu w Rzeszowie.
Czytaj e-wydanie »