Bramki na autostradzie A1 otwarte
Jeszcze w piątek o 15:30 autostrada korkowała się jak w każdy weekend. Sznur samochodów jadących nad morze sięgał paru kilometrów. Ale tym razem mało kto narzekał. Czuło się raczej wakacyjną atmosferę, szczególnie na autostradowych parkingach.
- Spokojnie zjedz kanapkę, synku - mówiła matka spoglądająca na zegarek. Czekając paręnaście minut rodzina zaoszczędziła 29 zł.
- Dwa tygodnie temu na bramkach przed Gdańskiem stałem blisko 2 godziny - opowiadał pan Krzysztof. - Wtedy szybciej do Trójmiasta dotarłbym starą "jedynką", nie mówiąc o tym, że trochę bym zaoszczędził.
Ale pan Krzysztof w piątkowe popołudnie należał do grona zadowolonych kierowców. Gdy o godz. 16 otwarto bramki, całe rodziny pozdrawiały służby autostradowe machając zza samochodowych szyb. Tylko nieliczni rzucali niewybredne słowa, narzekając na to, że rozwiązanie wprowadzono zbyt późno.
A o 16:15 nikt już nikomu nie pozdrawiał służb i nikt nie narzekał. Korki z A1 zniknęły, a przejazd przebiegał sprawnie.
Czytaj: Darmowa A1, ale i tak ktoś pokryje koszty! Kto? [wideo]
Darmowy przejazd skusił wielu
- Ruch cały czas odbywa się płynnie, obserwujemy jednak większe natężenie niż w sobotę - oceniał w niedzielne popołudnie Jakub Radziwilski z komendy policji w Pruszczu Gdańskim.
Dodał, że niektórzy kierowcy zatrzymują się na bramkach nie wiedząc o tym, że przejazd A1 jest w weekend bezpłatny. Ale są to sporadyczne przypadki które nie wpływają na płynność ruchu.
Ale przez weekend sytuacja wyglądała gorzej na obwodnicy Trójmiasta. Kierowcy jadący z A1 na półwysep helski w paru miejscach musieli się uzbroić w cierpliwość.
Policjanci przyznają, że od soboty ruch był większy, niż w czasie innych wakacyjnych weekendów. Szczegółowe statystyki będą znane wkrótce, ale już teraz szacunki wskazują na ponad 120 tysięcy kierowców, którzy na opłatach zaoszczędzili.
Mimo otwarcia bramek w ich bezpośrednim sąsiedztwie nadal obowiązywało jednak ograniczenie prędkości do 40 km/h. Niesforni kierowcy mogli trafić na dwa patrole toruńskiej drogówki, które w sobotę ustawiły się po obu stronach bramek w Nowej Wsi.
Za cztery dni - od czwartku od godz. 16 przejazd autostradą będzie ponownie zwolniony z opłat.
W sumie skarb państwa na otwarciu bramek straci ok. 20 mln zł. Zostaną one pokryte z rezerwy budżetowej.
Więcej, dzisiaj, w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Możesz kupić także e-wydanie
Czytaj e-wydanie »