Dęby za przelaną krew

W ten sposób upamiętniono 11 policjantów i dwóch strażników granicznych, których zamordowano w 1940 r. w Twerze. To będzie aleja pamięci. Sadzonki dębów podarowało Nadleśnictwo Rytel. Drzewa upamiętnią chojniczan, których mogiły są w Miednoje.

Drzewa pamięci

Zbliża się 70-ta rocznica zbrodni. W całej Polsce trwa akcja sadzenia drzew katyńskich. Będzie ich w sumie 26 tys. Chojnickie upamiętniają z nazwiska i imienia konkretne chojnickiej ofiary. Drzewko nadkom. Aleksandra Janisza, komendanta powiatowego policji w Chojnicach, posadził jego obecny następca komendant Janusz Gierszewski. Opiekunami dębu przod. Tomasza Witczaka zostali Jerzy Żmuda i Janusz Witczak ze Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich. Witczak był dziadkiem Jerzego Żmudy. Sadzenia dębów pewnie by nie było, gdyby swego czasu Żmuda nie trafił z listą pomordowanych policjantów do chojnickiej Komendy Powiatowej Policji. - _Jesteśmy dumni, że udało się coś zrobić - _mówił Żmuda.

Nazwiska z Miednoje

Kolejni upamiętnieni to: przod. Andrzej Witucki (opiekun Arseniusz Finster), przod. Edmund Gliszczyński (Piotra Stanke), posterunkowy Zygmunt Matyjas (Zbigniew Szczepański), post. Jan Brydak (Stanisław Lamczyk), st. post. Władysław Flak (Leszek Popowski), przod. Józef Sanecki (Mirosław Janowski), post. Jan Rykowski (Andrzej Stanke, Robert Wajlonis, Tadeusz Porożyński), st. post. Jan Kuich (ks. prałat Zdzisław Wirwicki), przod. Leon Cherek (ks. Jacek Dawidowski), strażnik graniczny Józef Dróbka (ppłk. Zbigniew Perzyna, kpt. Jacek Knuth), strażnik graniczny Jan Majchrzak (Stanisław Skaja).

- _Ci ludzie zapłacili szczególną cenę za naszą wolność - _zauważył ks. prałat Zdzisław Wirwicki.

Jest już gotowy projekt pomnika, który stanie przy krzyżu. Autorem jest Andrzej Stanke, a posadzona w czwartek aleja dębów będzie prowadziła właśnie do płyty pamięci.