https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dzisiaj jemy pączki! Folgujemy sobie dla tradycji i szczęścia

Agnieszka Romanowicz
Szacuje się, że w każdy tłusty czwartek Polacy spożywają przeciętnie ok. 2,5 pączka na osobę, co w skali kraju oznacza blisko 100 milionów pączków
Szacuje się, że w każdy tłusty czwartek Polacy spożywają przeciętnie ok. 2,5 pączka na osobę, co w skali kraju oznacza blisko 100 milionów pączków Archiwum PPG
Dziś tłusty czwartek, który nie obejdzie się bez pączka, jeśli resztę roku chcemy mieć pomyślną. Pytanie, jak jeść pączki, żeby potem nie narzekać na ciężar w żołądku i na wadze?

Spis treści

Zgodnie z katolicką tradycją, tłusty czwartek rozpoczyna ostatni tydzień karnawału, czyli czas biesiad, poprzedzających Wielki Post, tj. 40 dni pokuty przed Wielkanocą.

Kto nie zje pączka - tego ominie szczęście

Symbolem tłustego czwartku są pączki. Kto ich nie zje, nie może liczyć na pomyślność przez resztę roku: „Kto w tłusty czwartek nie zje pączków kopy, temu myszy zniszczą pole i będzie miał pustki w stodole”.

Historia tłustego czwartku sięga czasów pogańskich - wtedy żegnano nim zimę, zajadając pączki wytrawne, wyrabiane z ciasta chlebowego i nadziewanego słoniną. Były one raczej twarde. Ks. Jędrzej Kitowicz (XVIII-wieczny historyk i pamiętnikarz) mawiał, że pączek taki „trafiwszy w oko, mógłby je podsinić”.

W XVI wieku mięsne nadzienie zastąpiono słodkim. W XVII wieku polscy kucharze, zainspirowani kuchnią francuską, zaczęli przygotowywać pączki z lżejszego ciasta drożdżowego.

Dwie godziny czytania na głos

Choć jest ono lżejsze, jeden pączek liczy od 300 do 500 kalorii. To wiele, biorąc pod uwagę, że dorosły człowiek, który nie podejmuje aktywności fizycznej, powinien spożywać dziennie około 1600 - 2000 kalorii.

Najmniej ma ich pączek nadziewany powidłami i posypany cukrem pudrem, a najwięcej pączek lukrowany z kandyzowaną skórką cytrusową, nadziewany czekoladą lub kajmakiem i podawany z bitą śmietaną. Tyle samo energii dostarczy sześć brzoskwiń, 800 gramów fasolki szparagowej czy ważący około 300 gramów kotlet z piersi indyka bez skóry.

Eksperci wskazują, że jeden pączek nie pozostawi szkodliwych śladów u osoby zdrowej, jeśli po jego zjedzeniu będzie pływać przez 35 minut, 20 minut jeździć na rowerze, czytać na głos przez dwie godziny lub cztery godziny spać.

Najzdrowiej w czasie spaceru

Faktem jest, że spożycie pączków to wyzwanie dla żołądka, trzustki i wątroby.

- Nadmiar kalorii, które organizm spożyje, musi być jakoś spożytkowany. Jeżeli dana osoba tego nie spali i zamiast tego usiądzie przed telewizorem, musi się to odłożyć i w najczęściej w pierwszym rzędzie odkłada się w wątrobie - wyjaśnia PAP Robert Moor-Jankowski, gastroenterolog.

Do jedzenia pączków ostrożnie powinny też pochodzić osoby z cukrzycą i zaburzeniami tolerancji glukozy. Kolejną grupą pacjentów, którzy powinni uważać, są osoby z refluksowym zapaleniem przełyku. - Objawy refluksu nasilają się także po produktach drożdżowych - wskazuje Moor-Jankowski.

- Dobrym pomysłem będzie delektowanie się pączkiem w trakcie spaceru - podpowiada dietetyczka dr Małgorzata Słoma-Krześlak. - Taka aktywność zmniejszy wzrost glukozy i insuliny po posiłku, czyli będziemy mieli mniejszą potrzebę zjedzenia kolejnej porcji słodkości i przybliżą nas do osiągnięcia prozdrowotnej (7500) liczby kroków w ciągu dnia.

Według dietetyczki po zjedzeniu pączka najlepiej zjeść owoce i coś z dużą zawartością białka, aby zwiększyć jego wartość odżywczą i uczucie sytości, co pomoże zapobiec dużym wahaniom poziomu cukru we krwi.

Specjaliści radzą, żeby popijać pączki herbatą (czarną, zieloną, białą lub czerwoną), bo dzięki zawartości polifenoli, pomoże ograniczyć wchłanianie tłuszczów i cukrów do krwi.

Bezglutenowe i wegańskie

Z uwagi na swą kaloryczność, skład pączków podlega ciągłym zmianom.

- Do niedawna zawsze zawierały mąkę pszenną, drożdże, jajka, masło, mleko, cukier oraz nadzienie. Obecnie dostosowują się do współczesnych wymagań dietetycznych - zauważa dr Małgorzata Wronkowska z Zakładu Chemii i Biodynamiki Żywności Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie.

Za piękny wygląd pączka, ale także chleba pszennego, opowiada gluten, czyli białko zawarte w mące pszennej.

- Jednak osoby na diecie bezglutenowej nie mogą go spożywać, ale dostępne są bezglutenowe mieszanki do przygotowania ciasta drożdżowego - dodaje Wronkowska. - Coraz modniejsze stają się też pączki wegańskie, przygotowywane bez jajek, z dodatkiem mleka roślinnego i oleju kokosowego. Istotnym składnikiem w produkcji pączków jest tłuszcz niezbędny do ich usmażenia. Dawniej był to smalec, dzisiaj najczęściej olej rzepakowy, a niekiedy olej kokosowy.

Oryginalny patent na pączki mają gospodynie z Tłuchowa w powiecie lipnowskim. W 2012 r. został wpisany na listę produktów tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. To pączki ziemniaczano-dyniowe. Przecier dyniowy nadaje im wyjątkową barwę i przedłuża świeżość.

Średnio 2,5 pączka na głowę

Z wyliczeń Banku BNP Paribas wynika, że w tłusty czwartek w Polsce zjada się przeciętnie około 100 milionów pączków, co oznacza 2,5 pączka na jednego Polaka. Wyliczono, że do przygotowania odpowiedniej ilości ciasta drożdżowego, w piekarniach, cukierniach i domach zostanie zużyte łącznie ok. 2,5 tysiąca ton mąki pszennej, 500 ton cukru, 500 ton masła, 1,3 mln litrów mleka oraz około 25 mln jaj.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska