https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Delecta gra w Jastrzębiu Zdroju o pierwszą czwórkę

(DARK)
Przy takiej motywacji siatkarzy Delecty Bydgoszcz dobry wynik w Jastrzębiu jest możliwy.
Przy takiej motywacji siatkarzy Delecty Bydgoszcz dobry wynik w Jastrzębiu jest możliwy. Jarosław Pruss
Niedzielne spotkanie z Jastrzębskim Węglem będzie jednym z tych, które zdecydują czy bydgoszczanie zdołają wyprzedzić swoich rywali.

Pary 12. kolejki PlusLigi:

Pary 12. kolejki PlusLigi:

PGE Skra Bełchatów - Asseco Resovia, Lotos Trefl Gdańsk - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Fart Kielce - Tytan AZS Częstochowa, Indykpol AZS Olsztyn - AZS Politechnika Warszawska.

Sprawny Miś - zobacz zmagania małych sportowców

Celem jest miejsce w pierwszej czwórce, które daje przewagę własnego parkietu w 1. rundzie play off. Na razie Delecta, która jest piąta, traci do jastrzębian punkt, a do Asseco Resovii dwa. Jeśli bydgoscy siatkarze chcą wyprzedzić rywali, to nie mogą w Jastrzębiu przegrać. Tym bardziej, że u siebie musieli uznać wyższość rywali, ulegając 2:3.

- Wtedy czynnikiem decydującym były ataki Michała Łaski - twierdzi Piotr Makowski, trener Delecty. - Jeśli chcemy zwyciężyć, musimy zagrać jako zespół. Nikt nie może odstawać poziomem. Musimy skupić się na swojej grze. To jest podstawa - uważa szkoleniowiec.

Kontuzja Bartmana

Sporym osłabieniem w drużynie JW będzie brak Zbigniewa Bartmana. Przyjmujący złamał kość strzałkową. Kiedy "Zibi" wróci do gry, nie wiadomo, ale jak można wyczytać w specjalnym oświadczeniu opublikowanym na stronie klubu "... nie jest to uraz wymagający interwencji chirurgicznej".

Przeczytaj także: Jeszcze nigdy Pedro's Cup nie był tak bydgoski

- Jastrzębie ma pełnowartościowych zmienników, którzy tylko czekają na swoją szansę - uważa Makowski. - Będą złaknieni gry i przez to groźni.
Jednak wydaje się, że Brazylijczycy Aslhei Nemer i Luciano Bosko to nie są gracze pokroju Bartmana, który mentalnie "ciągnął" zespół z Jastrzębia

Powroty na przyjęcie

Z kolei w bydgoskiej drużynie zapowiadają się dwa powroty. Stephane Antiga wszedł już na kilka piłek w meczu przeciwko Lotosowi Gdańsk i wiele wskazuje, że w niedzielę pojawi się w podstawowym składzie. Z kolei w kadrze meczowej powinien znaleźć się Wojciech Gradowski, który od kilku tygodni leczył kontuzjowany palec.

Byliśmy na jednym z treningów Delecty i obaj przyjmujący trenowali normalnie, a co najważniejsze atakowali i skakali do bloku. To ważna informacja, bo z nimi w składzie trener Makowski ma dużo więcej możliwości i manewru.

Bydgoszczanie przerwę w rozgrywkach ligowych ze względu na finał Puchar Polski wykorzystali na treningi.

- W ubiegłym tygodniu spotykaliśmy się dwa razy dziennie, a teraz trenujemy normalnym mikrocyklem od wtorku - informuje szkoleniowiec.
Ekipa Delecty wyrusza do Jastrzębia w piątek późnym wieczorem. W sobotę o 20.00 zaplanowany jest trening w tamtejszej hali.

Niedzielny mecz o 17.30. Transmisja w Polsacie Sport. Relacja na żywo także na www.Pomorska.pl.

Wiadomości siatkarskie z regionu

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska