Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Delegat PZPN nakazał zdjąć transparent na meczu Chojniczanki. Radni: To ignorancja!

MARIA EICHLER [email protected] tel. 52 396 69 34
Ten transparent nie spodobał się przedstawicielowi PZPN na meczu w Chojnicach
Ten transparent nie spodobał się przedstawicielowi PZPN na meczu w Chojnicach ROMANA BUŁAWA
Radni są zgodni - nie było podstaw do zdjęcia transparentu, który pojawił się w czasie meczu "Chojniczanki" z Jarotą Jarocin. Podzielają oburzenie kibiców i władz klubu. Ale sprawa nie jest prosta.

Chojniczanka rozgrywała 10 listopada mecz z Jarotą Jarocin. W przeddzień Święta Niepodległości kibice wywiesili transparent, na którym znalazł się kontur granic Polski z datą 1918 i 2012 oraz cytat z marszałka Józefa Piłsudskiego: - Półtora wieku walk, krwawych nieraz i ofiarnych znalazło swój tryumf w dniu dzisiejszym.

I to ten baner stał się solą w oku przedstawiciela PZPN Zdzisława Czyrki, który był obecny na meczu i nakazał jego zdjęcie. Wśród kibiców zawrzało. Zdumienia nie kryły też władze klubu.

Przeczytaj również: Delegat PZPN nakazał zdjąć transparent o Dniu Niepodległości! Chojniczanka pokonała Jarotę

To jest ignorancja!

Nie tylko oni chcą się dowiedzieć, dlaczego została podjęta taka decyzja. Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Krzysztof Haliżak nawoływał do stanowczego protestu samorządu miejskiego w tej kwestii. - Zachowanie delegata PZPN to objaw ignorancji - stwierdził. - Nie możemy tego tak zostawić.

Inne zdanie miał Antoni Szlanga, który uznał, że to, co się stało na stadionie, to tylko incydent i nie ma co uderzać w wielkie dzwony. Podobnie wypowiadał się Andrzej Mielke, który był zdania, że należałoby zareagować, gdyby coś takiego się powtórzyło. Dodawał, że przecież zaprotestował zarząd klubu. Ale z kolei Rafał Mielecki podkreślał, że przecież chodzi o wartości patriotyczne i stanowisko Rady byłoby jak najbardziej na miejscu. Bartosz Bluma optował, by nie był to protest, ale oświadczenie lub apel. Szlanga sugerował, że warto zaczekać na odpowiedź PZPN do zarządu klubu, ale - zgodnie z sugestią burmistrza Arseniusza Finstera - stanęło na tym, że inicjator razem z komisją kultury i sportu mogliby zredagować pismo.

Cytat był patriotyczny

W czwartek (29 listopada) jednogłośnie radni przyjęli treść oświadczenia. - Wyrażamy w nim zaniepokojenie i pytamy, na jakiej podstawie delegat PZPN tak zadziałał - relacjonuje Andrzej Mielke. - Cytat był patriotyczny, żadnych treści rasistowskich tu nie ma, więc chcemy się dowiedzieć od Zbigniewa Bońka, skąd taka decyzja.

Kary dla klubu nie będzie

Tymczasem Maciej Polasik, prezes klubu "Chojniczanka" już wie, że z powodu stadionowego incydentu kary dla klubu nie będzie. - Rozmawiałem telefonicznie i dowiedziałem się, że PZPN odstąpił od wymierzenia nam kary - poinformował nas w czwartek. - Powołują się, że była podstawa do interwencji, bo na stadionie nie mogą wisieć podczas meczu żadne hasła niezwiązane z tym wydarzeniem.

Jak dodaje Polasik, wszędzie na polskich stadionach ten zakaz jest łamany. Ale nie zawsze spotyka się to z taką reakcją, jak to było 10 listopada w Chojnicach.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Wiadomości z Chojnic

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska