Elana Torun - Zawisza Bydgoszcz
Goście walczą o awans, miejscowy zespół takich ambicji w obecnym sezonie jeszcze nie ma. Co nie znaczy, że nie zechce wygrać.
Derby zawsze wyzwalają emocje. Nie inaczej powinno być w sobotnie popołudnie na Stadionie Miejskim przy ul. Bema. Elana zadziwiająco dobrze radzi sobie w obecnych rozgrywkach, a na własnym boisku jeszcze nie przegrała. Zawisza pod względem liczby punktów stoi wyżej, ale drużyna notuje huśtawkę formy.
Goście faworytem
- Wszystko to prawda, ale faworytem tego spotkania będą bydgoszczanie - uważa Dariusz Durda, opiekun toruńskiej drużyny. - To nie znaczy jednak, że mój zespół położy się przed przeciwnikiem. Mamy wilczy apetyt na zwycięstwo w tym meczu i temu celowi podporządkowujemy całotygodniowe przygotowania. Postaramy się nie przegapić żadnego detalu.
Nad rozpracowaniem gry rywali pracuje intensywnie asystent Durdy - Artur Dzięgiel. Pod uwagę brane są różne rozwiązania personalne przeciwnika. Trener Durda uważa, że w grze zawiszan można doszukać się wiele pozytywów. - Przede wszystkim wartość dodaną stanowią dwaj groźni napastnicy - Okińczyc i Kanik - zwraca uwagę szkoleniowiec. - Rywale mają dobrze poukładaną grę bocznymi sektorami boiska. Ciekawie rozwiązują stałe fragmenty. Mankamenty? To już zostawię dla siebie - dodaje trener Durda.
W meczu przeciwko Zawiszy nie będą mogli wystąpić Rafał Więckowski i Przemysław Regulski - obaj mający problemy z kolanami. Do składu wrócą natomiast Marcin Skonieczka i Kelechi Iheanacho. - Wierzę, że będzie to dobry, twardy mecz z obu stron i widowiska nie popsują nam kibice - podsumowuje szkoleniowiec.
Personalne kłopoty
Zawiszanie przyjadą do Torunia osłabieni brakiem Błażeja Jankowskiego (kartki) i Łukasza Juszkiewicza (kontuzja mięśnia dwugłowego). Nie wiadomo czy zagrają Tomasz Warczchowski i Łukasz Ślifirczyk (obaj narzekają na bóle pleców). Paweł Kanik ma problem z kolanem, a Marcin Tarnowski z przywodzicielem, a na dodatek od środy choruje. Do treningów wrócił Piotr Wasikowski, ale po długiej przerwie jego forma fizyczna jest wielką niewiadomą.
- Dysponujemy materiałami na dvd z meczów Elany - informuje trener Maciej Murawski. - Zespół trenera Durdy u siebie gra bardziej ofensywnie, niż na wyjazdach. Jego podopieczni jak najszybciej starają się przenieść ciężar gry na połowę rywala. Groźni w ataku są Onyekachi i Iheanacho. Siłą napędową Elany są Młodzieniak i Skonieczka. Cała czwórka może indywidualnie rozstrzygnąć losy meczu. Dodatkowo uczulę moich piłkarzy, by byli czujni przy stałych fragmentach Elany - zapowiada szkoleniowiec.
Po dwóch zremisowanych meczach z ostatnimi zespołami w tabeli i okolicznościami tych spotkań atmosfera w zespole nie jest najlepsza. Panuje przekonanie walki z wiatrakami.
Lepszego spotkania na przełamanie, niż derbowy pojedynek nie ma. Chociaż patrząc na sprawę przez pryzmat ostatnich meczów pomiędzy Elaną a Zawiszą wiele wskazuje, że sobotni pojedynek zakończy się bezbramkowym remisem. Taki wynik padał w dwóch ostatnich konfrontacjach w Toruniu.
Z racji tego, że jest to mecz podwyższonego ryzyka zmobilizowane zostały większe służby ochrony i policji.
Początek derby o godz. 14. Relacja na żywo na www.Pomorska.pl
Wytypuj wynik meczu na naszym forum.