Zapadł wyrok ws. podwójnego usiłowania zabójstwa. Czynu dopuścił się 30-letni Paweł Sz. z Pisza.
Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w październiku ubiegłego roku. W sobotnie przedpołudnie, około godz. 10:30, policjanci w Piszu otrzymali anonimowe zgłoszenie, że w jednym z mieszkań na ul. Mickiewicza słychać niepokojące odgłosy. Gdy dotarli do mieszkania, zastali w nim 27-letnią kobietę oraz jej 7-letnią córkę – obie z obrażeniami w okolicach głowy. Poszkodowane zostały przetransportowane do szpitali.
Sprawca uciekł z mieszkania. Szybko udało się ustalić, że jest nim 30-letni Paweł Sz. - mąż 27-latki i ojciec rannego dziecka. W furii rzucił się na swoje ofiary z nożem. Mundurowi odnaleźli sprawcę około godziny 16, w opuszczonym budynku w okolicach torowiska, przy dworcu kolejowym w Piszu. Jak się okazało mężczyzna próbował popełnić samobójstwo podcinając sobie żyły. Natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe, które przetransportowało mężczyznę do szpitala w Piszu. 30-latek pozostał tam pod opieką lekarzy a także pod nadzorem policjantów.
Źródło:TVN24/xnews
Powołani w sprawie biegli psychiatrzy stwierdzili, że 30-latek w chwili popełnienia przestępstwa był poczytalny. To pozwoliło na skierowanie do sądu aktu oskarżenia. Za podwójne usiłowanie zabójstwa 30-latek usłyszał wyrok 25 lat pozbawienia wolności.