Diabelski Młyn w Koronowie znów zakręci kołem? Oby...

Młyn wodny przy ul. Nakielskiej zwany też "Diabelskim", to trochę zapomniany zabytek Koronowa. Turyści rzadko doń zaglądają bo obiekt jest nieczynny od lat. Zbudowano go około roku 1800.

Marzyła się knajpka i lampiony

- Był prywatny właściciel który miał piękne plany wobec tego miejsca. Chciał uruchomić młyn, porobić lampiony, jakąś restaurację czy kawiarnię otworzyć - wspomina Grzegorz Myk z Punktu Informacji Turystycznej na rynku. - Nic z tego nie wyszło, ale jest nowy właściciel pracujący w Niemczech, który także myśli o odbudowie tego zabytku. Więc kto wie...

Okazuje się, że szanse na to, że młyn zatętni znów życiem są całkiem realne. Jak dowiedzieliśmy się w urzędzie marszałkowskim - właściciel obiektu złożył wniosek o przyznanie dotacji na restaurację "Diabelskiego Młyna". Zaplanowane prace oszacował na blisko pół miliona złotych. Dotacja będzie, ale nie jest wysoka. To 20 tys. zł, czyli zalewie 4,2 proc. kosztów inwestycji. Ale najważniejsze, że prace konserwatorskie w młynie się rozpoczną.

Na liście inwestycji, które dostaną pieniądze dzielone w przededniu wakacji w Toruniu jest nie tylko "Diabelski Młyn", także sanktuarium maryjne w Byszewie. Parafia planuje remont dzwonnicy, dostanie na ten cel z budżetu województwa 10 tys. zł. A koszty prac na wieży określone zostały wstępnie na 75 tys. zł.

Z przedwakacyjnej puli starczyło też grosza dla parafii św. Wawrzyńca w Mąkowarsku. Otrzyma z Torunia 20 tys. zł dotacji na restaurację ołtarza głównego.

Już wcześniej urząd marszałkowski wsparł kwotą 20 tys. zł renowację ratusza. Najwięcej, bo 100 tys. zł trafiło do gminy na renowację zabytkowego budynku dawnej synagogi. Jak dowiedzieliśmy sięj w koronowskim magistracie - procedura przetargowa w sprawie synagogi jest na finiszu. W przyszłym tygodniu podpisanie umowy z wykonawcą. Parce rozpoczną się pod koniec lipca.