- Dzieci chodzą tędy do Szkoły Podstawowej numer dwa - relacjonuje kobieta. - Na Północnej nie ma chodnika. Maluchy większość część roku, po każdych opadach przedzierają się przez błoto i kałuże - opowiada nasza rozmówczyni. - Problemu nie chce rozwiązać ani miasto, ani gmina, bo spierają się do kogo należy utrzymanie tej ulicy - kwituje.
Rzeczywiście, w niektórych miejscach ul. Północna nadaje się raczej dla amatorów off-road, jazdy terenowej niż zwykłych osobówek.
W niektórych miejscach usypane są małe wały, żeby woda z kałuż nie przelewała się do garaży! W takich warunkach maluchy przemykają do szkoły.
Zdzisława Marciniak, pełnomocnik miasta do spraw informacji wyjaśnia, że budowa drogi ujęta jest w miejskich planach na 2008 rok.
- Inwestycję__można zrealizować wcześniej jeśli znajdą się pieniądze i zadecyduje tak nowa rada - wyjaśnia urzędniczka.
