Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego megafon na dworcu PKP we Włocławku źle działa?

Renata Kudeł
sxc.hu
Czytelniczka "Pomorskiej" jest oburzona, że w XXI wieku, w stutysięcznym mieście, na dworcu PKP, pasażerowie nie słyszą głośnika, przez który zapowiada się pociągi. - Gdzie my żyjemy? - pyta.

- Odprowadzaliśmy na pociąg do Zakopanego rodzinę - dwie dorosłe osoby oraz dziecko - mówi Czytelniczka, mieszkanka Bogucina. - Ze względu na dziecko, wykupione były bilet w kuszetce - relacjonuje kobieta. Rodzina miała też sporo bagażu. Podróżni i odprowadzający ich byli przygotowani na to, że przez megafon usłyszą, gdzie w składzie znajduje się kuszetka. Okazało się jednak, że głos "wypływający" z tego urządzenia, nie dociera na peron. - Wszyscy czekający na kuszetkę byli tak samo zdezorientowani, jak my - mówi Czytelniczka. - Wielu twierdziło, że sytuacja z "głuchym" megafonem to nie nowość! Ustawiliśmy się więc w miejscu, gdzie, jak przewidywaliśmy, stanie lokomotywa.

Przeczytaj także:Włocławek. Winda dla niepełnosprawnych w tunelu dworca wróci. Ale nie szybko

Niestety, za lokomotywą kuszetki nie było. Rozpoczął się nerwowy bieg po peronie, z bagażami, z dzieckiem na ręku. Kuszetka była na końcu długiego składu. - Rodzina wsiadła do pociągu dosłownie w ostatniej chwili, poganiana przez konduktora - mówi poirytowana kobieta.

Więcej w czwartkowym, papierowym wydaniu "Pomorskiej"

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska