Kredyt ma historię równie długą, jak handel – archeologowie odnaleźli materiały dokumentujące udzielenie kredytu pochodzące z XVIII p.n.e. A jednak wciąż wielu przedsiębiorców ma opory przed skorzystaniem z tej formy finansowania. Przyjrzyjmy się bliżej mitom, które nadal pokutują w firmach.
Mit 1: małe firmy nie dostają kredytów
Z danych NBP wynika, że nieco ponad 50 proc. firm w Polsce korzysta z kredytów krótkoterminowych. Przynajmniej raz w całym okresie działania po finansowanie kredytowe sięgało 85,6 proc. firm dużych i 81 proc. MŚP, chociaż dla małych przedsiębiorców uzyskanie kredytu w banku bywa drogą przez mękę. Nie dość, że muszą znaleźć w swoich pracowitych dniach czas na wizyty w oddziale bankowym, to jeszcze okazuje się, że sformułowanie „minimum formalności”, często obecne w reklamach, do nich się nie odnosi. Aby uzyskać kredyt, bank musi potwierdzić zdolność kredytową klienta – do tego potrzebne jest nie tylko księga przychodów i rozchodów firmy ale również dokumenty potwierdzające inne źródła dochodów przedsiębiorcy, jako osoby indywidualnej. Jeśli przedsiębiorca nie ma czasu wykazywać, że osiąga przychody np. z najmu, wówczas może okazać się, że bank odmówi udzielenia kredytu, bo zdolność kredytowa klienta będzie niewystarczająca.
Mit 2: firma z kredytem ma gorszą reputację
To nie kredyt pogarsza reputację firmy, a opóźnienia w jego spłacie. Analogicznie jak przy każdej innej transakcji rynkowej. Do Biura Informacji Kredytowej (BIK) trafia ten, kto nie wywiązuje się na czas ze swoich zobowiązań. Jeśli więc przedsiębiorca będzie w terminie płacił zarówno odsetki, jak i raty kredytu, wówczas jego wiarygodność na pewno na tym nie ucierpi.
Jednak do kredytu – jak i do całego biznesu - należy podchodzić odpowiedzialnie, mierząc siły na zamiary.
Mit 3: kredyt jest za drogi
- Koszty kredytu zawsze należy rozpatrywać w odniesieniu do dodatkowych zysków, jakie firma mogłaby wypracować z wykorzystaniem pożyczonych pieniędzy. Nie mówmy więc o tym, ile kredyt kosztuje, ale czy jest opłacalny – mówi Aleksander Widera, twórca platformy finansowej Kredytmarket.com.
Przykład: przedsiębiorca z branży handlowej ma możliwość kupienia taniego towaru za kwotę 20 tys. zł. Z doświadczenia wie, że sprzeda go w ciągu 2 miesięcy osiągając marżę 20% (= 4 tys. zł). Ile będzie kosztował go kredyt, który pozornie wydaje się drogi? Przy założeniu, że kredyt potrzebny jest tylko na 2 miesiące, przykładowe koszty kształtują się następująco:
* oprocentowanie kredytu 10% w skali roku, co oznacza koszt (10% / 12) x 2 = 1,67% (333 zł),
* prowizja: 5% (1 000 zł),
* dodatkowe ubezpieczenie liczone od kwoty wykorzystanego kredytu miesięcznie: 0,5% x 2 = 1% (200 zł),
* opłata za przedterminową spłatę (naliczana w przypadku spłaty w ciągu pierwszych 6 miesięcy): 5% (1 000 zł),
*SUMA kosztów kredytu: 2 533 zł, czyli 12,67% kwoty kredytu.
A jednak jest to mniej niż spodziewany zysk (4000 zł). Okazuje się więc, że warto wziąć kredyt, aby korzystając z dźwigni finansowej [link do poprzedniego artykułu] osiągnąć wyższy zysk.
Oczywiście, podane powyżej parametry kredytu są przykładowe. - Na rynku można znaleźć finansowanie obrotowe w cenie poniżej 10% w skali roku, z niższą prowizją i bez dodatkowych kosztów, czy konieczności zakupu innych usług bankowych. Wystarczy poszukać – mówi Aleksander Widera z Kredytmarket.com.
Mit 4: Własny biznes należy finansować własnymi środkami, a nie kredytem
Wbrew pozorom środki własne są dla przedsiębiorcy droższe niż kredyt w banku. Przede wszystkim odkładając na jakiś zakup (czy to towaru, czy o charakterze inwestycyjnym, np. związany z wyposażeniem biura) tylko z bieżących zysków przedsiębiorca pomniejsza swój własny zarobek. To często trudna do zmierzenia strata (odmawianie sobie wakacji, nowych mebli w domu, itp.). Dzięki kredytowi przedsiębiorca może w krótkim czasie skokowo poprawić swoje obroty i zyski. Taki rozwój biznesu warto wziąć pod rozwagę.
- Podsumowując: zawsze warto obliczyć całkowity koszt kredytu i porównać go z zyskami, które firma może osiągnąć wykorzystując pożyczone pieniądze. Oczywiście, prognoza zysku powinna oprzeć się nie na pozytywnym scenariuszu, ani nawet nie na tym najbardziej realnym, ale na pesymistycznym. Jeśli tylko realizacja pozytywnego scenariusza zapewnia firmie zysk, to nie są warunki odpowiednie do zaciągania kredytu. Korzystaj z kredytu tylko wtedy, kiedy wiesz, że będziesz mógł go spłacić - radzi Aleksander Widera.
Oferta Kujawsko-Pomorskiego Funduszu Rozwoju dla biznesu - milion pożyczki, pół miliona poręczenia
