https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego nie zamknęli grobowca?

Anna Klaman
W Czersku grobowiec przy jednej z głównych alejek jest niezamknięty od półtora miesiąca.

"Pomorską" o sprawie powiadomiła rodzina, która często zagląda na czerski cmentarz.

Zakrywa tylko folia

Za każdym razem, gdy tam jest, zastanawia się, dlaczego grobowiec zabezpieczony jest tylko folią. - To nie do uwierzenia - _mówią nasi rozmówcy. - _Pogrzeb tego pana był pierwszego listopada, a więc od tego czasu minęło półtora miesiąca. Prawda, lata nie ma, ale to i tak jest poza standardami. Gdy umiera człowiek, trzeba go godnie pochować.

Zajrzeliśmy na cmentarz, by sprawdzić fakty. I rzeczywiście, nagrobne płyty stoją oparte przy drzewie, a grobowiec zakrywa warstwa folii, a na niej są jeszcze kwiaty z pogrzebu.

Proboszcz wyjaśni

O wyjaśnienie poprosiliśmy ks. prałata Henryka Kotlengę, proboszcza parafii, która zarządza parafialnym cmentarzem. - _Bardzo żałuję, że w takiej sprawie ktoś przychodzi do gazety, a nie do mnie czy do pana grabarza - _powiedział.

Proboszcz stwierdził jednak, że wyjaśni sytuację i porozmawia z grabarzem. - Z tego, co wiem, ten pan nie miał bliskiej rodziny - _mówi proboszcz. - _Oczywiście, że grobowiec powinien być szybko zamknięty, nie może tak zostać, że będzie otwarty.

Nie udało nam się skontaktować z grabarzem. Do sprawy wrócimy

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska