Dlaczego prace na budowie mostu na Orli nie są prowadzone bez przerwy?

Jak podkreśla Sitarek, część wykonawców wstępnie zainteresowana tym zadaniem ostatecznie nie stanęła do przetargu właśnie ze względu na bardzo krótki czas realizacji.

- Trzymamy kciuki i patrzymy wykonawcy na ręce - dodaje Sitarek. - Wielu prac na obiektach mostowych nie da się prowadzić w systemie trzyzmianowym. Codziennie na placu budowy jest nasz inspektor.

Mobilizujemy też wykonawcę, by wszystkie prace odbywały się zgodnie z napiętym harmonogramem. Jak przypomina Sitarek, stworzenie przeprawy tymczasowej nie było możliwe, bo konieczna byłaby wycinka lasu w obszarze chronionym.

Przeczytaj także: Remont mostu na Orli trwa
Niestety, oznakowanie nadal nie jest prawidłowe i ludzie błądzą po lesie. - Strzałka i znak objazdu stoi w Pęperzynie za skrzyżowaniem do Zabartowa, a powinien być przed, dlatego ludzie się mylą. Ma to być poprawione - mówi Paweł Toczko, burmistrz Więcborka, który przyznaje, że ostatnio turysta wrócił spod Więcborka do Koronowa i dojechał nad Jezioro Więcborskie od strony Sępólna, objazdem dla tirów.

Pracownicy firmy Gabi-bis nie są natomiast zadowoleni z alternatywnego objazdu, na którym dodatkowo brakuje oznakowania. Droga jest do tego piaszczysta i po deszczu mogą być kłopoty.

- Nie wprowadziliśmy znaków na Runowo-Kolonię, żeby kierowcy jadący objazdami się nie mylili. Dlatego daliśmy pracownikom mapki - dodaje Toczko. - Tak naprawdę gmina nie jest od organizowania objazdów. To muszą zrobić drogowcy, ale to ja jestem na pierwszej linii strzału. Pokazuję więc najkrótszą drogę, która jest we władaniu gminy.

Był czas, żeby o objazdach pomyśleć. I przejechać się nie palcem po mapie, ale samochodem. Wtedy nie byłoby problemów.