Nie mieli racji ci, którzy spodziewali się, że żużlowcy For Nature Solutions Apatora nie będą mieli wiele do powiedzenia na trudnym gorzowskim terenie. Po remisowym pierwszym wyścigu nasz zespół już po drugim biegu objął prowadzenie. Od tej pory kibice byli świadkami bardzo zaciętego widowiska - najwyższą przewagą torunian była czteropunktowa zaliczka po 9. wyścigu.
Niestety, nie udało jej się utrzymać do końca meczu. Pierwszym kluczowym momentem był wyścig dziesiąty, gdy na wyjściu z pierwszego wirażu upadł Jack Holder. Australijczyk jednoznacznie widział Martina Vaculika jako winowajcę zdarzenia, ale arbiter nie zdecydował się na odesłanie Słowaka do parkingu. W powtórce Vaculik wygrał, a że trzeci był Patrik Hansen, przewaga torunian nie tylko nie wzrosła, ale zmalała do dwóch punktów.
Drugim kluczowym momentem był natomiast wyścig trzynasty, w którym Bartosz Zmarzlik i wcześniej bezbarwny Anders Thomsen wygrali podwójnie i Moje Bermudy Stal po raz pierwszy objęła prowadzenie. Wprawdzie w pierwszym z biegów nominowanych Patryk Dudek i Holder ponownie doprowadzili do remisu, ale finałowy wyścig dnia należał już tylko do gorzowian. Perfekcyjny Bartosz Zmarzlik (zdobywca czystego kompletu 15 punktów) prowadził od startu, a jeszcze na pierwszym okrążeniu Szymon Woźniak atakiem tuż przy krawężniku wyprzedził jednocześnie Roberta Lamberta i Pawła Przedpełskiego. Nadzieje na 45:45 w tym momencie zostały rozwiane - gospodarze wygrali 47:43, a For Nature Solutions Apatorowi pozostał niedosyt.
Polecamy
- Kibice na derbach Twarde Pierniki - Anwil. Było głośno w Arenie Toruń! [zdjecia]
- XI Rozpoczęcie Sezonu Motocyklowego. Parada motocykli z Torunia do Łubianki
- Tomasz Gollob wrócił do wydarzeń sprzed 5 lat. Kulisy wypadku i walka o zdrowie
- Ile za bilety na mecz PGE Ekstraligi? Rodzina kibiców najwięcej zapłaci w Toruniu
Co torunianie mogą zapisać po stronie plusów? Po pierwsze już sam fakt, że walczyli z gorzowianami na wyjeździe na równym poziomie. W inauguracyjnej kolejce we Wrocławiu For Nature Solutions Apator nie miał do powiedzenia nic, u siebie z Arged Malesą niby wygrał wysoko, ale toruńscy liderzy mieli spore problemy z dwójką liderów ostrowian. W Gorzowie sukces był natomiast blisko, ale sześć indywidualnych zwycięstw biegowych przy dziewięciu "trójkach" miejscowych to jednak za mało, by wygrać mecz.
Drugim plusem są punkty juniorów - toruńska młodzież wywalczyła ich sześć przy dwóch "oczkach" zdobytych przez ich rówieśników z Gorzowa. W ostatnich latach takich sytuacji zwykle można było ze świecą szukać, a tymczasem już w drugim meczu z rzędu juniorzy For Nature Solutions Apatora górowali nad juniorami przeciwnika.
W 4. kolejce, w dniu 1 maja, torunianie pojadą u siebie przeciwko Motorowi Lublin.
For Nature Solutions Apator Toruń:
1. Patryk Dudek 10+1 (1*,3,2,1,0,3),
2. Robert Lambert 11+1 (2,1*,2,3,3,0),
3. Paweł Przedpełski 8 (2,2,1,2,0,1),
4. zastępstwo zawodnika,
5. Jack Holder 8+1 (1*,0,3,2,1,1),
6. Krzysztof Lewandowski 4 (3,1,0),
7. Denis Zieliński 2 (1,0,1),
8. Karol Żupiński NS
Moje Bermudy Stal Gorzów:
9. Szymon Woźniak 12+2 (3,2,2,3,2*),
10. Anders Thomsen 5+2 (2,1*,0,2*,0),
11. Martin Vaculik 10 (0,3,3,2,2),
12. Patrick Hansen 3 (0,1,1,1),
13. Bartosz Zmarzlik 15 (3,3,3,3,3),
14. Jakub Stojanowski 0 (0,0,d),
15. Mateusz Bartkowiak 2 (2,0,0),
16. Wiktor Jasiński NS
