- To cudowne, że większość kibiców została z nami w niedzielę po zawodach i razem odśpiewaliśmy „Mazurka Dąbrowskiego”. Potem było honorowe kółko naszej reprezentacji z flagą, „piątki” z kibicami i na koniec wrzucenie do wody Brysia, maskotki zawodów - opowiadała Iga Baumgart-Witan, bydgoska lekkoatletka i zawodniczka zwycięskiej sztafety 4x400 metrów, podsumowując trzydniowe zmagania na stadionie Zawiszy.
Polacy odnieśli historyczne zwycięstwo - po raz pierwszy wygrali Drużynowe Mistrzostwa Europy. Biało-czerwoni sportowcy zachwycali formą, kibice na trybunach stworzyli świetną atmosferę. Wszyscy świetnie się bawili.
- Same mistrzostwa były bardzo udane przede wszystkim ze względu pełne trybuny. Dawno nie widziałam na Zawiszy tylu kibiców - dodawała biegaczka BKS Bydgoszcz. - Dziękowali nam, że mogą oglądać nas w takich zawodach, ale to właśnie my chcielibyśmy podziękować kibicom za to, że mieliśmy dla kogo startować.
Postawą swoich kolegów oraz kibiców na trybunach (w niedzielę było ich aż 16 tysięcy!) zachwycony był także kapitan polskiej reprezentacji, zawiszanin Marcin Lewandowski, który wygrał pewnie bieg na 1500 m.
Polska Drużynowym Mistrzem Europy! [dużo zdjęć]
- Okazuje się, że można robić świetne zawody na polskiej ziemi. To, co w Bydgoszczy zrobili kibice, to jest coś niesamowitego. Każdy z nas powie to samo, bo każdy na stadionie czuł się wyśmienicie. Ciągle powtarzam, że ja tu biegam u siebie w domu, na swoim stadionie, więc dla mnie jest to dodatkowo wyjątkowa chwila. Oby jak najwięcej takich zawodów organizowanych w Polsce, bo, jak widać, możemy - mówił „Lewy”.
Sofia Ennaoui, która finiszowała pierwsza na dystansie 1500 m, dodawała: - To jest niesamowite, tylu kibiców nie było nawet na mistrzostwach Europy do lat 23. Rewelacyjna atmosfera na stadionie w Bydgoszczy. Polacy nie zawiedli, piękna atmosfera, piękna pogoda, fajna moja forma, więc mam się z czego cieszyć - podkreślała.
W biegu na 100 m ppł Karolinie Kołeczek do wygranej zabrakło ledwie kilku tysięcznych sekundy, była trzecia. - Wrzawa na trybunach była ogromna, jeszcze nakręcałam kibiców, bo doping daje fajną energię, by jak najlepiej pobiec. Ten bieg na pewno zostanie na długo w mojej pamięci - mówiła.
Joanna Fiodorow była druga w rzucie młotem. - Powiem szczerze, że jestem mega zaskoczona. Jest pięknie, a gdy wchodzi się na stadion, to wrażenie jest niesamowite. Cieszę się, że mogłam być częścią tego teamu i startować przed polską publicznością - dodawała.
W niedzielę wieczorem mieliśmy podsumowanie z władzami europejskiej federacji. Padła kolejna propozycja, powiedzieliśmy „tak”. Jaka? Na razie pozostanie to tajemnicą.
- Nad organizacją tej imprezy pracowało wielu, wielu ludzi, włącznie z wolontariuszami - podkreślał dyrektor Krzysztof Wolsztyński. - Mieliśmy na to rok. I daliśmy radę. Ludzie z europejskiej federacji mówią, że przyjeżdżają tu odpocząć, tak jest u nas wszystko dobrze zorganizowane.
- To był wspaniały sukces organizacyjny i sportowy - podsumował imprezę prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski. - Dla nas Drużynowe Mistrzostwa Europy, to kolejna promocja miasta. Tysiące zdjęć z Bydgoszczy i Zawiszy poszło w świat. W telewizji oglądała nas nie tylko Europa. W niedzielę wieczorem mieliśmy podsumowanie z władzami europejskiej federacji. Padła kolejna propozycja, powiedzieliśmy „tak”. Jaka? Na razie pozostanie to tajemnicą.
DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU
