W angielskiej drużynie ogromne kłopoty naszym zawodnikom sprawił Liam Pitchford, który bez straty seta wygrał zarówno z nowo kreowanym mistrzem Europy do lat 21 (Samuel Kulczycki) jak i brązowym medalistą tejże imprezy (Miłosz Redzimski). Wyniki nie dziwią, wszak w światowym rankingu najlepszy obecnie brytyjski gracz zajmuje 22 miejsce, podczas gdy jego dzisiejsi rywale sklasyfikowani są poza czołową setką.
Na szczęście inni Anglicy, którzy znaleźli się w kadrze na drużynowe mistrzostwa świata w tenisie stołowym, nie są równie wysoko notowani co ich największa gwiazda. Sam Walker plasuje się obecnie na 105 pozycji, David McBeath z kolei zajmuje 390 miejsce. Samuel Kulczycki, Maciej Kubik i Miłosz Redzimski wygrali po jednym meczu, a decydujący o końcowym triumfie mecz z McBeathem rozegrał najmłodszy w naszej drużynie, zaledwie szesnastoletni Miłosz Redzimski. Młokosowi należą się brawa, że poradził sobie z obciążeniem psychicznym, które zapewne towarzyszyło mu w trakcie całej potyczki ze starszym o czternaście lat rywalem.
Kolejne mecze z udziałem Polek i Polaków zostaną rozegrane w sobotę. Męski zespół o godzinie 7.00 zmierzy się w drugim meczu fazy grupowej z Australią. O tej samej godzinie po raz pierwszy na mistrzostwach zaprezentują się także nasze panie - ich rywalkami będą zawodniczki z Uzbekistanu.
DMŚ w tenisie stołowym mężczyzn - 1 kolejka
Polska - Anglia 3:2
Samuel Kulczycki - David McBeath 3:1 (12:14, 11:5, 11:5, 11:4)
Miłosz Redzimski - Liam Pitchford 0:3 (7:11, 4:11, 10:12)
Maciej Kubik - Samuel Walker 3:1 (6:11, 12:10, 11:8, 11:9)
Samuel Kulczycki - Liam Pitchford 0:3 (11:13, 6:11, 6:11)
Miłosz Redzimski - David McBeath 3:0 (11:7, 11:9, 11:8)
