Do przestępstwa doszło 26 października 2010 roku. Na pokrzywdzonego na swojej działce w okolicy Bydgoskiego Przedmieścia, napadło dwóch mężczyzn. Sprawcy zagrozili mężczyźnie użyciem noża i zabrali mu wiele rzeczy wartych kilka tysięcy złotych - dowody rejestracyjne kilku pojazdów, telefon komórkowy, zegarek, radio CB, nawigacja i karty płatnicze.
Oprócz tego sprawcy dokonali uszkodzenia samochodu ford escort poprzez wybicie szyb w drzwiach przednich i tylnych. Wówczas jeden z nich się skaleczył. Wtedy nie ustalono, kto mógł tego dokonać.
DNA pomoże policji szukać zaginionych
Toruńscy śledczy zarejestrowali ślady odnalezione i zabezpieczone na miejscu tego zdarzenia w policyjnych bazach danych.
Po pewnym czasie funkcjonariusze otrzymali sygnał, że zabezpieczony przez nich ślad wskazuje na to, że jednym ze sprawców tego napadu jest mężczyzna, który dokonał w 2015 roku włamania do samochodu na terenie Niemiec.
- Niemieccy śledczy zarejestrowali go w policyjnej bazie danych DNA. Dzięki temu zidentyfikowano przestępcę - mówi podinsp. Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Po otrzymaniu sygnału z Niemiec policjanci z Torunia podjęli postępowanie na nowo i pobrali od 37- letniego mieszkańca Bydgoskiego Przedmieścia materiał porównawczy do badań i powołali biegłego z zakresu genetyki. Ten odpowiedział jednoznacznie, że zabezpieczony w październiku 2010 roku ślad biologiczny pochodzi dokładnie od wytypowanej osoby.
Genetycy, jak detektywi. Ich broń to DNA
- We wtorek z aresztu śledczego, gdzie 37-latek odbywał karę pozbawienia wolności, pojechali policjanci, którzy doprowadzili go do Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum Zachód - wyjaśnia Dąbrowska. - Tam od prokuratora mężczyzna usłyszał zarzut dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, w warunkach powrotu do przestępstwa czyli tzw. recydywy. Oskarżyciel złożył wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.
Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu teraz od 3 do 15 lat więzienia.
***
Pogoda na dziś, 12.11.2016