Radni powiatowi w formie uchwały upoważnili starostę wraz z zarządem do podjęcia działań, w wyniku których powstać ma dwujęzyczne gimnazjum przy "Kasprze".
- Nie idźcie tą drogą, panowie! - apelują władze Inowrocławia i przypominają, że prowadzenie gimnazjów należy do kompetencji urzędu miasta, a nie starostwa.
Wskazują przy tym na zapisy stosownej uchwały. Mówi ona, że powiat może zlecić gminie realizowanie części swych zadań. W drugą stronę to prawo nie działa.
Niech się rządzą u siebie
Władze Inowrocławia przypomninają, że na utworzenie gimnazjum przy I LO zgodę wyraziło osiem gmin z naszego rejonu.
- To ciekawe. Od kiedy o tym, czy w naszym mieście ma powstać szkoła decydować może gmina wiejska Inowrocław - zastanawia się prezydent Ryszard Brejza. Przypomina on władzom powiatu, że zgodę na takie przedsięwzięcie musi w formie uchwały wydać przede wszystkim Rada Miejska.
Ratusz, w miejsce gimnazjum dwujęzycznego, proponuje utworzenie klasy dwujęzycznej w jednym ze swoich gimnazjów i oferuje zatrudnienie nauczycieli z I LO.
Taki system oświaty
Starostwo przypomina natomiast, że tworzenie szkół, których prowadzenie nie należy do zadań własnych danego samorządu umożliwiają przepisy ustawy o systemie oświaty w artykule 5 ustęp 5b. - Są to przepisy szczególne i mają za zadanie doprecyzować ogólne przepisy o samorządzie, na które powołuje się miasto - słyszymy w starostwie.
Pada też przypomnienie, że miasto przekazało już powiatowi swoje zadanie, jakim jest prowadzenie gimnazjum dla dorosłych. Starostwo powołuje się też na pozytywne stanowisko kuratora oświaty i władz poszczególnych gmin powiatu.
Szczególna szkoła
Według władz powiatu, do gimnazjum przy I LO nie będą uczęszczać jedynie młodzi inowrocławianie. Będzie to placówka szczególna, służąca uczniom z miasta, powiatu a nawet województwa. Bo zgodnie z ustawą o systemie oświaty, dla szkoły dwujęzycznej nie ustala się obwodów.
A władze miasta? Przyjmują te argumenty z przymrużeniem oka i są pewne, że bez ich zgody gimnazjum przy I LO i tak nie powstanie.