Do kiedy atak koronawirusa? Poznaj spekulacje ekspertów. Wyciekł też tajny raport brytyjskiego rządu

- Musimy szykować siły i środki na co najmniej dwa miesiące. Tak bym planował działania. Jeśli ktoś zamierza coś robić w maju, to zastanowiłbym się, czy to dobry termin. Do końca maja nie możemy mówić o stabilności - stwierdził dr Paweł Grzesiowski w rozmowie z Wirtualną Polską.

- Z jednego ogniska robi się kilka. To może trwać tygodniami. Część osób choruje bezobjawowo - stwierdził Grzesiowski. Podobnego zdania jest prof. Brygida Knysz, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Zdaniem chińskiego eksperta Zhonga Nanshana pandemia koronawirusa może potrwać do czerwca pod warunkiem, że poszczególne państwa podejmą odpowiednie środki w walce z rozprzestrzenianiem się zarazy. Jak donosi TVP Info ekspert, któremu przypisuje się udział w zwalczaniu epidemii SARS w 2003 r., ostrzegł, że obecna sytuacja może potrwać dłużej, jeśli rządzący nie potraktują jej poważnie.

Na zachodzie Europy epidemia koronawirusa potrwa nawet do wiosny 2021 - tak wynika z tajnego raportu brytyjskiego rządu, o którym pisze dziennik "The Guardian". Jego autorami są pracownicy służb zdrowia, którzy zajmują się walką z pandemią koronawirusa. Koronawirus najmocniej ma uderzyć na przełomie kwietnia i maja. Później będzie spokojniej, ale koronawirus powróci w listopadzie.

Wielka Brytania w walce z koronawirusem nie działa aż tak radykalnie jak większość krajów świata. Z tajnego raportu, do którego dotarł dziennik "The Guardian" wynika, że rządzący powinni opóźniać moment, w którym liczba zachorowań będzie najwyższa, po to, by zyskać na czasie do zabezpieczenia odpowiednich środków na walkę z koronawirusem.

Wielka Brytania ma wprowadzać bardziej zdecydowane kroki wobec koronawirusa. Jak informuje Onet, mówi się o:

• izolacji seniorów w wieku powyżej 70 lat na cztery miesiące,
• ograniczeniu imprez masowych,
• zleceniu masowej produkcji respiratorów.

(AIP)