Do lekarza Macieja Nawrota są kolejki. Nie tak łatwo się do niego zarejestrować

Wielu się więc ucieszyło, gdy w ub. r. zdecydował się zacząć pracę w SP ZOZ w Czersku. Lekarz kardiolog ma w Czersku, ale nie tylko, bardzo dobrą opinię. A skoro tak, to i pacjentów mu przybywa. Lekarz ma tzw. listę aktywną i, jak usłyszeliśmy niedawno, ma jeszcze wolne miejsca, co oznacza, że można go wybrać na swojego lekarza rodzinnego. Jest jednak tak, że wielu pacjentów, choć jest zapisanych do kogoś innego, to, bywa, rejestrują się czasami na wizytę właśnie do Macieja Nawrota.

No i jest kłopot, bo choć doktor przyjmuje pacjentów codziennie, to nie da rady przyjąć wszystkich chętnych. Niedawno przed ośrodkiem zdrowia ustawiały się kolejki już wczesnym rankiem. Zaczęły się tworzyć, bo ludzie sądzili, że im szybciej przyjdą, tym większe mają szansę na wizytę. - Sam stanąłem w tej kolejce po godz. 5 - mówi starszy czerszczanin z komplikacjami kardiologicznymi.

Teraz system zmieniono - trzeba się rejestrować. Ale też się nie sprawdza, bo część osób odchodzi od okienka z kwitkiem. Najlepiej przyjść i stanąć (jest dziesięć miejsc na dany dzień, ale tylko dwa są dla dzwoniących).

Najlepsze szlaki rowerowe w naszym regionie [zdjęcia]

- W poniedziałek dzwoniłam, ale się nie udało - mówi jedna z kobiet. - Usłyszałam, że mam przyjść w środę, to może się uda mi zarejestrować na piątek. Byłam przed 8. Udało mi się.

Są propozycje, by lekarz przez trzy dni przyjmował na przykład pacjentów kardiologicznych, a przez pozostałe - wyłącznie swoich. Ale to nie takie proste, bo jak rejestratorka miałaby sama ocenić, czy ktoś jest właśnie pacjentem kardiologicznym.