Z dnia na dzień w przychodniach przybywa chorych dzieci. We wtorek rano w Wojskowej Specjalistycznej Przychodni Lekarskiej oczekiwało około dziesięciu maluchów wraz z rodzicami.
- Synek był chory, ale już jest lepiej. Przyszliśmy z nim na kontrolę - mówili Katarzyna i Waldemar Ziuziakowscy.
Chorzy nie czekają w kolejkach
Jak zapewniają specjaliści, mimo jesiennej wzmożonej zachorowalności, sytuacja nie odbiega od normy.
- Zazwyczaj od listopada zwiększa się liczba chorych - mówi Hanna Szefler, zastępca dyrektora przychodni Rządz & Mniszek - MED. - Przyjmujemy około 20 dzieci i 40-50 dorosłych dziennie. Pacjenci wchodzą do lekarza właściwie z "marszu". Kolejki mogą się tworzyć po godzinie 16, kiedy dorośli wracają z pracy.
O większej liczbie zachorowań świadczy też frekwencja w grudziądzkich szkołach.
- Na zajęcia nie przychodzi około 11 proc. uczniów, podobnie jak w listopadzie ubiegłego roku - mówi Małgorzata Tomaszewska, dyrektorka II Liceum Ogólnokształcącego. - Gdyby nieobecność przekroczyła 20 proc. musielibyśmy zawiadomić kuratorium.
Jak chronić przed grypą?
Jest wiele sposobów domowej ochrony dzieci przed wirusami i bakteriami.
- Przede wszystkim zalecam jeść ryby. Dwa razy w tygodniu. Zawierają one kwasy omega, które wzmacniają organizm - radzi Elżbieta Jańczuk, lekarz pediatra z oddziału neonatologicznego grudziądzkiego szpitala. - Nie przegrzewać dzieci, regularnie wychodzić na spacery i dbać o drożność nosa, który zatrzymuje bakterie i wirusy. Nie zalecam zakupów z dziećmi w supermarketach, gdzie jest duże zbiorowisko ludzi. Ostrzegam także przed paleniem papierosów w domu. Dym ma bardzo negatywny wpływ na odporność dzieci przed wirusami i bakteriami. Palący rodzice po prostu "wyłączają" swoim pociechom ich naturalny system odporności.