ZOBACZ WIDEO. Dr Maciej Bieliński, koordynator ds szczepień w szpitalu w Grudziądzu informuje i przeprasza pacjentom, za to, że nie dotarły szczepionki i proponuje rozwiązania
Szczepionki miały dotrzeć do punktu szczepień w szpitalu w Grudziądzu, w poniedziałek 12 kwietnia do godz. 9. Pierwsi pacjenci mieli wyznaczoną godzinę 10 na zaszczepienie. Niestety... kurier z preparatami dotarł około godz. 12, gdy już pod lecznicą zebrało się sporo ludzi w oczekiwaniu i zniecierpliwieniu. Byli to mieszkańcy z całego regionu. Niektórzy pokonali kilkaset kilometrów, by otrzymać preparat na COVID-19. I niestety... zamiast zamówionych przez grudziądzki szpital 1200 dawek Moderny, posłaniec przywiózł 30 dawek Pfajzera, który był przeznaczony dla pacjentów onkologicznych.
- Mogliśmy podjąć decyzję czy chcemy być szczepieni AstrąZeneką, którą szpital posiadał czy czekać na nowy termin szczepienia Moderną. Większość osób się rozeszła, bo chce czekać na Modernę. Ja zaszczepiłem się Astrą, bo przecież przyjechałem do Grudziądza po szczepionkę, a nie na wycieczkę - mówi Marek z Inowrocławia.
Szpital: -Nie było możliwości odwołania pacjentów
Całą sytuacją są też zdegustowane władze szpitala w Grudziądzu. - Jako tak duży punkt szczepień nie zostaliśmy poinformowani o tym, że nie otrzymamy szczepionki. To kuriozalna sprawa. Nie mieliśmy możliwości odwołania pacjentów, którzy zjechali z całego Kujawsko-Pomorskiego, a nawet i spoza - zauważa Izabela Hirsch-Lewandowska. - Przyznam, że ludzie okazali zrozumienie dla wyjaśnień doktora Bielińskiego, naszego koordynatora do spraw szczepień, który wyszedł do nich i wytłumaczył całą sytuację.
A szpital w Grudziądzu na poniedziałek, 12 kwietnia miał zapisanych 350 pacjentów do zaszczepienia na COVID-19, na wtorek 13 kwietnia - 850. Wszyscy na Modernę. Czy preparaty dojadą i będzie można wykonać szczepienie we wtorek, 13 kwietnia? Władze lecznicy nie są w stanie jednoznacznie odpowiedzieć. - Otrzymaliśmy informację, że szczepionki dotrą w nocy z 12 na 13 kwietnia bądź wczesnym rankiem. Miejmy nadzieję, że tak będzie - dodaje Izabela Hirsch-Lewandowska. - Absolutnie jako punkt szczepień nie zawiniliśmy.
Co teraz z pacjentami, którzy nie otrzymali w poniedziałek, 12 kwietnia szczepionek? - Jeśli tylko dotrą do nas szczepionki będziemy starali się ich dopisywać do bieżącej kolejki, tak by nie spadli na koniec. Mamy nadzieję, że uda się to jeszcze w tym bądź kolejnym tygodniu - wyjaśnia Izabela Hirsch - Lewandowska.
Spokojni mogą być pacjenci, którzy mają wyznaczone terminy szczepień w szpitalu na środę i czwartek (14,15 kwietnia). Oni będą szczepieni AstrąZeneką i ten preparat już na nich czeka.
