Odtwarzanie linii komunikacji publicznej to jeden z punktów tzw. piątki Kaczyńskiego. W teorii ma działać wykluczeniu komunikacyjnemu mieszkańców małych miejscowości. W praktyce - w powiecie może być z tym problem, ponieważ brakuje pieniędzy na utrzymanie połączeń, które są obecnie.
- Potrzebujemy na to 100 tys. zł. Skąd te pieniądze wziąć, skoro to nie jedyny problem finansowy, z którym zmaga się samorząd?
- zastanawia się starosta Jarosław Tadych.
Więcej wiadomości z Sępólna i okolic na: pomorska.pl/wiadomosci/sepolno-krajenskie/
Od dłuższego czasu starostwo prowadzi rozmowy z zarządem chojnickiego PKS-u. Właściciel spółki mówi jasno: powietrza wozić nie będzie. Jeśli więc dalej połączenia będą nierentowne, prawdopodobnie kolejne 5 linii zostanie zlikwidowanych. - Czekamy na decyzje, czy jako partner sięgniemy po te 90 gr dofinansowania [do 1 wozokilometra- przyp. aut.] do przywracania transportu - mówi starosta.
Priorytetem jest teraz utrzymanie tych połączeń, z których korzysta młodzież uczęszczająca do szkół.
Flash INFO, odcinek 13 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.
