Przypomnijmy. Wkrótce miną dwa lata odkąd miasto zabiega o przejęcie gmachu przy Wałach gen. Sikorskiego 10, sąsiadującego z główną siedzibą magistratu. Obecnie bowiem wydziały i biura UM (mimo akcji konsolidacji zarządzonej przez prezydenta Michała Zaleskiego) nadal znajdują się w kilku punktach na terenie Torunia.
Najpierw władze miasta musiały przekonać do pomysłu przekazania komisariatu gminie samych policjantów. Negocjacje w tej sprawie trwały ponad rok. Ostatecznie najsilniejszym argumentem okazało się 700 tys. zł jakie radni, na wniosek prezydenta, zgodzili się przekazać funkcjonariuszom na docieplenie budynku Komendy Miejskiej. Po tej decyzji mundurowi mogli jednak tylko sugerować, że ich zdaniem komisariat powinien przypaść gminie. Ostateczna decyzja w tej sprawie należy bowiem do eseldowskiego wojewody Romualda Kosieniaka.
Wprawdzie pod koniec października ub. r. podlegli Zaleskiemu urzędnicy przejęli budynek, ale zrobili to jako pracownicy starostwa grodzkiego (Toruń jest administracyjnie i gminą i powiatem grodzkim) by administrować nim w imieniu skarbu państwa. Na wniosek Zaleskiego, w którym prezydent prosił Kosieniaka o komunalizację gmachu, wojewoda odpisał, że nie może tego zrobić, bo były komisariat nie jest obecnie wykorzystywany na potrzeby gminy. Tyle, że nie może być wykorzystywany, bo nie jest miejski.
Zaleski odwołał się od tej decyzji do Krajowej Komisji Uwłaszczeniowej. Jednocześnie, jeszcze w grudniu ub. r., wysłał do wojewody kolejny wniosek. Tym razem o przekazanie miastu komisariatu w formie darowizny.
Do tej pory wprawdzie odpowiedź nie nadeszła, ale prezydent chyba wie, że będzie po jego myśli, bo wczoraj na stronie internetowej Urzędu Miasta ukazało się ogłoszenie o przetargu, na opracowanie projektu przebudowy komisariatu na magistrackie biura. Nikt rozsądny nie włoży przecież dużych pieniędzy w modernizację obiektu nie mając pewności, że będzie mógł go użytkować. Krótki termin składania ofert, dwa tygodnie, wskazuje, że miastu zależy na czasie.
Na razie jednak służby prasowe magistratu unikają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie czy prezydent i wojewoda się dogadali.
_- Oczekujemy odpowiedzi na nasz wniosek i spodziewamy się, że będzie pozytywna - _mówi tylko tajemniczo Marcin Czyżniewski, rzecznik prasowy prezydenta Zaleskiego.
