https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dom bez dachu, a w nim 9 mieszkańców. W tym dzieci

(aga)
Elżbieta Łuczak z najmłodszym synkiem Mateuszem liczą na pomoc naszych Czytelników.
Elżbieta Łuczak z najmłodszym synkiem Mateuszem liczą na pomoc naszych Czytelników. Andrzej Bartniak
Dziewięć osób, w tym 5 dzieci, mieszka w domu bez dachu. Funkcję spełnia 300-letni strop. - Gdyby pracownicy pomocy społecznej zareagowali w porę, gmina mogłaby uniknąć złej sławy - ocenia wójt.
Można pomóc rodzinie z Lniana zbudować nowy dach.
Można pomóc rodzinie z Lniana zbudować nowy dach. Andrzej Bartniak

Można pomóc rodzinie z Lniana zbudować nowy dach.
(fot. Andrzej Bartniak)

W gminie Lniano koło Świecia ruszyła zbiórka pieniędzy dla rodziny Łuczak, której dramat pokazała telewizja TTV. Małżeństwo z pięciorgiem dzieci w wieku od 5 do 15 lat plus dziadek i wuj zamieszkują zrujnowaną chatę w Ostrowitem koło Lniana.

- Ta chałupa ma ze 300 lat - szacuje Elżbieta Łuczak. - To mój rodzinny dom.Wróciłam do niego pięć lat temu, gdy właściciel mieszkania, które wynajmowaliśmy w innej wsi, sprzedał je i zostaliśmy na bruku. Wtedy przyjął nas mój tata, ale dom był już mocno zniszczony.

Jednak małżonkowie zakasali rękawy i zrobili, co byli w stanie. - Ja nie pracuję, mąż łapie się zajęć dorywczych, ale udało się nam jakoś uzbierać na nowe okno i pustaki, którymi wzmocniliśmy dwie ściany. Położyliśmy też kafelki w kuchni, a sufity obiliśmy płytami kartonowo-gipsowymi.
Sufity trzeba było zasłonić, bo dwa lata temu jeden runął.

- Akurat w pokoju dzieci - pani Elżbieta drży na samo wspomnienie. - Nie mogę znowu do tego dopuścić, jednak nie dam rady uzbierać pieniędzy na poważny remont stropu i dachu. A trzeba je naprawić, bo zaraz zaczną się ulewy i śnieżyce. Strach myśleć, jak będziemy wtedy żyć.

Najbardziej przeżywają to dzieci. - Koleżanki nie chcą ich odwiedzać, boją się tu wejść. Dzieci wstydzą się, że mieszkają w takiej ruderze. Nie chcę, żeby kiedyś powiedziały, że przeze mnie nie mają przyjaciół - martwi się matka. W tej beznadziei wymyśliła, że dotrze do dobrych ludzi, którzy pomogą im wyjść z opresji.- Wierzę, że ktoś taki się znajdzie - mówi Elżbieta.

Przeczytaj też: Na wymianę podłóg czekają kilkanaście lat. Wreszcie przyszła ekipa... z dwiema deskami

- Podziwiam ją - nie kryje Zofia Topolińska, wójt gminy Lniano. - Jej dzieci są czyste, nakarmione. Matka stara się jak może, ale nie dziwię się, że przerósł ją problem poważnej naprawy domu.
Topolińskiej wstyd z tego powodu, bo uważa, że gmina Lniano mogła uniknąć złej sławy, gdyby pracownicy pomocy społecznej zareagowali w porę. - Dom państwa Łuczaków pierwszy raz zobaczyłam po reportażu - zaznacza pani wójt.

I chociaż zgadza się ona z urzędnikami, że pomoc społeczna nie jest od fundowania podopiecznym dachów, to podkreśla, że można było działać inaczej. - Zabrakło kompletnego podejścia do problemu, który w tym wypadku jest naprawdę duży. Dach nad głową to potrzeba równie ważna jak kawałek chleba - uważa pani wójt.

Uruchomiła więc konto: Bank Spółdzielczy Osie, oddział Lniano, 74 8169 1016 0005 2689 2000 0020 z dopiskiem "Pomoc dla rodziny Łuczak". - Też mam nadzieję na wsparcie dobrych ludzi, bo pod koniec roku gminna kasa jest pusta - tłumaczy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 44

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
agniecha

 nie znacie tej rodziny, ja chodzę z Emilą do szkoły i co? Dzieci niczemu nie są winne. 

G
Gość

No a dziś żebraja w Czasie Świecia.Jak ktoś chce pracować zawsze znajdzie pracę a nie narobić dzieci a potem żyć z Opieki Społecznej bo tak wygodnie.

E
Elcia
W dniu 08.12.2013 o 10:13, zna się te żeczy napisał:

Tylko żeby oni jeszcze chcieli się wziąć za robotę

A Pani wójt to niby skąd  ma im dać pracę , niech szukaja jak inni a nie skupiają sie na robieniu dzieci 

E
Elcia

Tak , dokładnie pomoc powinna być w znalezieniu pracy , i tylko taka pomoc.Jak sie ma takie to trzeba myśleć i nie płodzić dzieci . Wujek i inni dorośli do pracy to i warunki sie polepszą , nikomu nie jest łatwo , i jak by tak każdy wyciągał rękę po  "gotowe" to co by było ???

Bardzo dużo ludzi nie ma mieszkań i domków  ....i co , i kto ma im dać ??? Więc zamiast robić dzieci to sprężyć siły w poszukiwaniu zatrudnienia a reszta przyjdzie 

z
zna się te żeczy
W dniu 07.12.2013 o 23:44, Gość napisał:

Pani wójt powinna dać pracę dla tego małżeństwa, bo jak się ma pracę to i pieniądze jakieś i całkiem inne życie.Wkurza mnie, że panuje teraz taka znieczulica, ale z drugiej strony jak człowiek liczy te marne grosze, a ciągle słyszy, że ten chce, a ten potrzebuje to się nie dziwię.

Tylko żeby oni jeszcze chcieli się wziąć za robotę

G
Gość

Pani wójt powinna dać pracę dla tego małżeństwa, bo jak się ma pracę to i pieniądze jakieś i całkiem inne życie.

Wkurza mnie, że panuje teraz taka znieczulica, ale z drugiej strony jak człowiek liczy te marne grosze, a ciągle słyszy, że ten chce, a ten potrzebuje to się nie dziwię.

b
blablabla
W dniu 04.12.2013 o 12:06, świat schodzi na psy napisał:

Coś mi się zdaje, że większośc z tych, co tu piszą negatywnie o tej biednej rodzinie, to sami bogacze, którzy zyją na koszt swoich rodziców. Znam to z autopsji, bo widze takich, co szczekają na innych, że patologia, dziadostwo itp,, a sami sa pasozytami, idiotami ichamami, co myślą, że lodówka w rodzinnym domu sama magicznie się napełnia.

 

 

Bogacze? Sama znam osobę, która ma 4 małych dzieci i mieszka na 2 pokojach bez łazienki. Wilgoć wychodzi i takie tam. To jest w centrum Świecia. Kobieta nie jest alkoholiczną, ani nic. Jej to pomocy nikt nie udzieli, ale patologii tak. Wiec zastanów się, co piszesz.

z
zna się te żeczy
W dniu 04.12.2013 o 12:06, świat schodzi na psy napisał:

Coś mi się zdaje, że większośc z tych, co tu piszą negatywnie o tej biednej rodzinie, to sami bogacze, którzy zyją na koszt swoich rodziców. Znam to z autopsji, bo widze takich, co szczekają na innych, że patologia, dziadostwo itp,, a sami sa pasozytami, idiotami ichamami, co myślą, że lodówka w rodzinnym domu sama magicznie się napełnia.

 

powiadasz że sami bogacze

ja co prawda mieszkam u rodziców ale na utrzymanie sam zarabiam pracując dorywczo i zaznaczam że moja rodzina też jest uboga i dom w którym mieszkamy jest w kiepskiej kondycji i nie będę pierdolił jak oni że ma 300 lat ale ma 120 i nie żądam od nikogo żadnej finansowej pomocy, a od pięciu lat pomagam nieodpłatnie znajomemu na gospodarstwie, którego ojciec zadłużył ich wspólny dobytek na przeszło 100 tyś i zaznaczam że robię to mimo iż mi w życiu nikt nie pomógł, tak więc twoja wypowiedź nie ma najmniejszego sensu

S
Stefansiara
W dniu 02.12.2013 o 15:55, Do michał napisał:

Znalazł się obrońca patologii... Głupotę i brak myślenia trzeba piętnować a nie pokazywać, że tak można i jakoś to będzie. W czasach prehistorycznych jak ktoś był niezaradny i nie myślący jak poszedł do dżungli to go coś pożarło od razu. Dzisiejsze czasu to też życie w dżungli.

...chyba jednak nie...Ty żyjesz...

a
art

Współczuję tym ludziom, choć pojawiają się jednak mieszane uczucia. Trzech facetów w domu od lat (choć nie wiem jak ze zdrowiem), są też pewnie sąsiedzi, znajomi i rodzina. Nie wiem co myśleć, przecież ten dach i cały budynek nie zniszczył się w krótkim czasie.

ś
świat schodzi na psy

Coś mi się zdaje, że większośc z tych, co tu piszą negatywnie o tej biednej rodzinie, to sami bogacze, którzy zyją na koszt swoich rodziców. Znam to z autopsji, bo widze takich, co szczekają na innych, że patologia, dziadostwo itp,, a sami sa pasozytami, idiotami ichamami, co myślą, że lodówka w rodzinnym domu sama magicznie się napełnia.

J
Joanna

Nie wiem, czy w tym przypadku akurat ma znaczenie poruszana tu przez wiele osób liczba dzieci. Remont dachu to droga naprawa - to są ludzie biedni, bezrobotni - czy gdyby mieli nie 5 a 2 dzieci, byłoby ich na nią stać? Dzieci chyba jednak nie przejadają pieniędzy na dach:)

Faktycznie, wygląda że radzą sobie średnio. Jednak dzieci nie chodzą głodne i obdarte - to plus. Może to przesada - kafelki w takiej ruinie - ale może po prostu robią to, na co ich akurat było stać, bo wiedzą, że na coś większego i tak nie mieliby pieniędzy. Może ogólnie są mało zaradni. Ale tak czy inaczej, dzieci żal. One nie są winne, nawet jeśli dorośli sobie nie radzą. Niechby się im na głowę w zimie nie lało.

Może też dobrze by było, gdyby pojawiła się jakaś pomoc sąsiedzka - może by wieś do kupy pomogła im załatać ten dach  i otynkować chałupę, a rodzina by to im jakoś też w naturze choć w części odpracowała.

Tak czy inaczej, kto będzie miał ochotę, jakoś ich pewnie wspomoże, a mniej czy bardziej zamożni, radzący sobie w życiu, potrafiący utrzymać nad głową bezpieczny dach, nie mają chyba powodów mocno zazdrościć tego, że biedacy dostali łaskawie trochę pomocy w załataniu rozlatującej się strzechy :((

 

 

J
Joanna
W dniu 02.12.2013 o 15:55, Do michał napisał:

Znalazł się obrońca patologii... Głupotę i brak myślenia trzeba piętnować a nie pokazywać, że tak można i jakoś to będzie. W czasach prehistorycznych jak ktoś był niezaradny i nie myślący jak poszedł do dżungli to go coś pożarło od razu. Dzisiejsze czasu to też życie w dżungli.

Może raczej obrońca ludzkiego współczucia dla biedy, a nawet i niezaradności - po prostu dla słabszych istot.

Nawet w czasach prehistorycznych żyły nie tylko "rekiny", ale też i społeczności, które wspierały się nawzajem. W większości społeczeństw był jakieś wsparcie także dla gorzej radzących sobie z życiem.  A propos dżungli - tak jest nawet u wyższych ssaków żyjących w stadzie - jak lepsi i silniejsi, którzy upolowali, się najedzą, zostawiają też kęsek dla tych w ogonie stada. :)

M
MONIKA

Tak ludzie zrobia zbiórkę pomoga coś napewno... Ale gdzie jest pomoc od Państwa???? Szlag mnie trafia!!!!! Ludzie spierd**** z tego kraju!!!!!! Ja do tego kraju nigdy nie wróce!! Człowiek jest traktowany jak człowiek nie zwierzę tutaj nie byłoby mowy o mieszkaniu w takim bydunku i to jeszcze z dziećmi... nie no żal poprostu... WSTYDZĘ SIĘ TEGO, ŻE JESTEM POLKĄ!!!!!!!!!

Z
ZYGA

Pierw powinna być opinia od sąsiadów a nie prosto od poszkodowanych ja znam ich od kilku lat i nigdy nie miałem o nich dobrego słowa.Szkoda mi jest tylko tych dzieci bo oni nie są niczemu winne to lepiej dać dzieci komu innemu do opieki.Jest tyle zranionych małżeństw co nie mogą mieć wcale dzieci nawet jak próbują od kilku lat to im trzeba współczuć.Ja mieszkam już od dłuższego czasu w Wielkiej Brytanii i nic nie słyszałem o nich do puki znowu nie odczytałem Gazetę i widzę temat O Nich.Gazeta powinna się zainteresować o byłym zakładzie Viola żeby ludzie jak najwięcej mieli pracy bo rodziny nie mają już z czego przetrwać a jeszcze Święta a nie daj boże ogromne przymrozki i Śnieżyce z kąd tutaj na wszystko wziąść pieniądze.Ludzie po kilka naście lat tam pracowali a teraz są na ZASIŁKACH to WIELKI WSTYD.POZDRAWIAM GAZETĘ POMORSKĄ i przemyślcie te słowa które są wypisane????

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska