https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dom przy Sądowej trafi pod młotek

(ale)
Tak dziś wygląda budynek przy ul. Sądowej. Niewiele w nim  zostało już do zrobienia.
Tak dziś wygląda budynek przy ul. Sądowej. Niewiele w nim zostało już do zrobienia. Adam Lewandowski
Firma z Gniezna zbankrutowała i budowa bloku przy ul. Sądowej w Kcyni została przerwana. Czy lokatorzy odzyskają pieniądze?

Cztery lata temu grunt pod blok przy ul. Sądowej w Kcyni kupiła po przetargu firma z Gniezna. Ruszyła budowa. Kilku przyszłych lokatorów wpłaciło firmie pieniądze. Wydawało się, że nic nie jest w stanie wstrzymać inwestycji. Niestety, firmie z Gniezna, która na budowę zaciągnęła kredyt w banku,

zabrakło pieniędzy.

Odtąd dom przy ul. Sądowej, w którym miało zamieszkać jedenaście rodzin, stoi w stanie surowym zamkniętym. Są okna i drzwi, wewnątrz jest już część instalacji wodno-kanalizacyjnej, grzewczej, elektrycznej, w kilku miejscach położono już nawet tynki. Niestety, firma z Gniezna w porę nie spłaciła bankowi kredytu i ogłoszono je upadłość.

Zanim upadła, jej przedstawiciel spotkał się z przyszłymi lokatorami i prosił, by wpłacili pieniądze na dokończenie inwestycji. Ale

nie uwierzyli w zapewnienia szefa

gnieźnieńskiej firmy. Nie wpłacili ani grosza. Efekt taki, że w najbliższych dniach w Kcyni komornik sądowy zlicytuje inwestycję, która nie doczekała szczęśliwego końca.

Czy lokatorzy odzyskają pieniądze? Zapytaliśmy wczoraj burmistrza Kcyni. - Pewnie tak - powiedział Tomasz Szczepaniak - jeśli pójdą do sądu z powództwem cywilnym. Wtedy będą mieli szansę na odzyskanie pieniędzy. Nie wiadomo tylko

czy do sądu pójdą?

Powództwo cywilne kosztuje. Dlaczego zatem, skoro blok stanął na sprzedanych prywatnej firmie gruntach komunalnych, nie stanie do licytacji kcyński ratusz? Wszak gmina potrzebuje mieszkań komunalnych.

- Nie stać nas na taką inwestycję - powiedział nam burmistrz Szczepaniak. - Za dużo pieniędzy potrzeba na kontynuację inwestycji. To duży blok - 11-rodzinny. W tym roku planujemy budowę czterorodzinnego bloku komunalnego na ul. Młyńskiej.

Są przygotowane grunty, projekty,

w tym roku powinna ruszyć budowa.

Zamieszkają tam cztery rodziny. Niestety, to zaledwie kropla w morzu potrzeb gminy Kcynia. Bo na lokale komunalne czeka tu sto rodzin. Pilnie potrzeba co najmniej trzydziestu mieszkań. Na budowę większego bloku gminy - tak twierdzi burmistrz - nie stać. Kcynia pilnie też potrzebuje miejsca na ekspozycję eksponatów pałuckich, które - jak już pisaliśmy - od kilku lat zdeponowane są na strychu jednej z miejscowych szkół, również rzeźb Klary Prillowej. Burmistrz obiecuje, że dla potrzeb muzeum wykwateruje trzy rodziny z pałacu, w którym mieści się dom kultury. Dokąd, jeśli powstanie tylko blok 4-rodzinny?

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska