W piątek na torze regatowym w Brdyujściu odbył się bieg kwalifikacyjny o igrzyska dwóch dwójek kajakowych. O paszport do Paryża na dystansie 500 m rywalizowały aktualne wicemistrzynie świata Helena Wiśniewska i Martyna Klatt z Dominiką Putto i Justyną Iskrzycką.
- Pewnie wygrały wicemistrzynie globu i tym samym zapewniły sobie wyjazd na igrzyska. Do Paryża pojedzie też Dominika Putto, która ma miejsce w reprezentacyjnej czwórce na 500 m - informuje Maciej Juhnke, klubowy trener kajakarek Zawiszy, a zarazem szkoleniowiec kadry młodzieżowej ściśle współpracujący Tomaszem Krykiem, z trenerem kadry seniorek.
W następnych dwóch dniach kajakarki kajakarze rywalizowali i medale w mistrzostwach Polski seniorów. W tym gronie nie zabrakło reprezentantów Zawiszy, UKS Kopernik i Astorii.
W Pradze o imienną nominację na igrzyska rywalizował z kolei Mateusz Polaczyk. „Góral” z Zawiszy przed tymi regatami Pucharu Świata był liderem w gronie polskich kajakarzy slalomistów do miejsca na najważniejszą imprezę czterolecia. Miał na swym koncie dziewięć punktów i o pięć wyprzedzał Dariusza Popielę. Jego rywal na slalomowym torze w stolicy Czech postawił wszystko na jedną kartę, co spowodowało ominięcie jednej z bramek i 50 pkt. karnych. Polaczyk natomiast pewnie awansował do finałowej dziesiątki uzyskując czwarty czas przejazdu. W finale spisał się jeszcze lepiej gdyż był wolniejszy jedynie od Włocha De Gennaro, tym samym pieczętując awans na igrzyska.
- Ogromnie się cieszę z obrony wywalczonego przeze mnie w ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Londynie miejsca dla kraju na igrzyska - informował tuż po zawodach Polaczyk. - Sprawdził się plan przygotowań do tego sezonu począwszy od zgrupowania w Australii poprzez rezygnację ze startu w mistrzostwach Europy, by jak najlepiej zaprezentować się w Pucharach Świata w Augsburgu i Pradze. I to się udało. Teraz po kilku dniach odpoczynku wracam do treningu, już na torze olimpijskim w Paryżu.
To będzie drugi występ Polaczyka na igrzyskach. Przed 12 laty w Londynie był bliski brązowego medalu zajmując czwarte miejsce.
- Chciałbym oczywiście stanąć na podium, lecz każdy olimpijczyk ma taki sam cel i marzenie, a miejsca na podium są tylko trzy - stwierdził kajakarz Zawiszy
