Działający od kilku miesięcy (wciąż na rozruchu) rypiński Zakład Utylizacji segreguje zbierane w mieście o gminach śmieci i pozyskuje z nich surowce wtórne. W wielu miejscowościach powiatu pojawiły się pojemniki w kształcie dzwonu na trzy rodzaje odpadów - plastik, szkło i papier. Teraz spółka "Komes", zajmująca się zbieraniem śmieci, zachęca do segregowania odpadów "u źródła", czyli w gospodarstwach domowych. Mają to ułatwić specjalne worki w trzech kolorach, które zostaną dostarczone mieszkańcom.
- Chcemy z akcją ruszyć w połowie sierpnia. Na razie o segregowanie śmieci poprosimy mieszkańców posesji na ulicach: Asnyka, Brzechwy, Gałczyńskiego, Leśmiana, Mickiewicza i Tuwima. Liczymy na zrozumienie, zwłaszcza na początku akcji. System musi po prostu zadziałać - mówi Piotr Nejno, p.o. prezesa spółki. Pracownicy "Komesu" odwiedzą mieszkańców i wręczą im
kolorowe worki
wraz z ulotką informującą, jak z nich korzystać. Do worków żółtych należy zbierać śmieci plastikowe, np. butelki typu PET, najlepiej bez zakrętek (zakrętki należy wrzucić do worka osobno), opakowania po płynach chemii gospodarczej, folie, reklamówki.
Do worka białego powinno trafić szkło, bezbarwne i kolorowe, np. butelki, słoiki, ale bez zamknięci i nakrętek. Najlepiej niezbyt zanieczyszczone.
Natomiast w workach niebieskich należy gromadzić papier(gazety, książki, zeszyty, prospekty, foldery, papierowe torby i worki, tekturę, kartony, wszelkie opakowania papierowe i tekturowe).
- Nie powinno się do worka z papierami wrzucać opakowań po maśle czy margarynie oraz pokrytych folią aluminiową, takich, jakie używa się do soków czy innych środków spożywczych - tłumaczy prezes Nejno. Worki wypełnione
co najmniej do połowy
należy wystawić przed bramę posesji. "Komes" obiecuje odbierać je systematycznie i systematycznie dostarczać worki. Mieszkańcy segregujący swoje śmieci nie poniosą żadnych kosztów tej operacji. - Domowa segregacja śmieci pozwoli na lepsze zagospodarowanie surowców wtórnych.Jest szansa, że zmniejszy się ilość odpadów trafiających na składowiska - uważa Patryk Tuszko, kierownik Zakładu Utylizacji.
Biznes
