https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Donosy na... bydgoskich radnych

Maciej Myga [email protected]
Ktoś wysyła do wojewody donosy na bydgoskich radnych. Najpierw był Tomasz Rega, później Kazimierz Drozd, a teraz nawet przewodnicząca Rady Miasta - Dorota Jakuta. To podobno zemsta za głosowanie w sprawie przywrócenia nazwy "Zawisza" stadionowi przy ulicy Gdańskiej.

Na Tomasza Regę z Prawa i Sprawiedliwości wysyłano donosy już rok temu. Chodziło o to, że łączy funkcję - radnego i wiceprezesa stowarzyszenia piłkarskiego. Kiedy wrzawa ucichła, a sprawa została wyjaśniona historia się powtórzyła. Tym razem anonim trafił do wojewody, który chcąc nie chcąc sprawę wyjaśnia. - Komuś się nie podoba, że klub "Zawisza" ma się coraz lepiej. Nie martwię się, bo mam dwie opinie prawne. Stowarzyszenie nie prowadzi działalności gospodarczej - tłumaczy radny.

Na drugi ogień poszedł Kazimierz Drozd. Radny SLD ma swoją teorię, bardzo podobną do kolegi z Rady Miasta. - To jakiś odwet za głosowanie w sprawie zmiany bronionej przez prezydenta nazwy stadionu miejskiego na Kompleks Sportowy Zawisza. Podejrzewam, że osoba, która wysyła donosy pochodzi z kręgów zbliżonych do ratusza. Tyle, że nie ma żadnej merytorycznej wiedzy, bo wypisuje bzdury. Ostatnio dowiedziałem się nawet, że licząc na wielki zysk wykupiłem działkę, przez którą ma przebiegać linia tramwajowa do Fordonu. To śmiechu warte - mówi Kazimierz Drozd.

Obiektem zainteresowania denuncjatora stała się też Dorota Jakuta, przewodnicząca Rady Miasta. W środę otrzymaliśmy kopię anonimu przesłanego do wojewody. "Pragnę poinformować o fakcie naruszenia zakazu zawartego w art. 24 Ustawy o samorządzie gminnym (...). Artykuł ten zakazuje prowadzenia przez radnego osobiście lub wspólnie z innymi działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia gminnego. Przewodnicząca Jakuta jako komisarz corocznych targów Wod-Kan wynajmuje tereny gminne na miejsca wystawiennicze (...).. Organizatorem tychże targów jest Izba Wodociągowa, w której to Pani Przewodnicząca sprawuje kierownicze funkcje. Sama Izba również prowadzi działalność gospodarczą" - pisze "życzliwy".

- Szczerze mówiąc, nie sprawdzałam, czy dochodzi do jakiejś kolizji z pełnieniem przeze mnie funkcji w radzie. Jeśli tak, to złożę mandat i będę nadal organizowała moje ukochane targi, które przecież promują Bydgoszcz - podkreśla szefowa Rady Miasta.

Donosy badają prawnicy z Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. - Jeśli opinia będzie gotowa, to na pewno przekażemy jej wnioski do publicznej wiadomości - informuje Piotr Kurek, rzecznik wojewody.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
A na kibiców Zawiszy kto pisał donosy???Za protest na stadionie i radzie Bydgoszczy?????
l
lko
POlityczny urząd walczy jak widac.
L
Leonard Borowski
Nie należy się łudzić, że ktoś taki jak przew.Jakuta sama i dobrowolnie złoży swój mandat. Ta kobieta JEST niemal mistrzynią w zaklinaniu rzeczywistości. Sam sie o tym przekonałem, czytając jej pokrętną odpowiedź na moje pismo dotyczące oświadczeń majątkowych (de facto steku bzdur) radnego...Kazimierza Drozda. Głupoty jakie ten pan ("człowiek bardzo aktywny zawodowo, pobierający od lat wysoką rentę z ZUS) wypisywał w swoich oświadczeniach majątkowych, dla pani Jakuty nie były problemem. Poza mną zapewne nikt inny jej nie powiedział, że kompletnie się nie nadaje do przewodniczenia takim gremium jak rada dość dużego miasta. Swoją osobą, w moich oczach, wręcz ośmiesza bydgoski samorząd.

Nie należy się też łudzić, że w urzędzie wojewódzkim dostrzegą jakiekolwiek łamanie prawa przez kolegów-radnych. Nie wiem czy działa tu tylko środowiskowa solidarność, czy może coś więcej... Na to dowodów brak.

Nie znam "życzliwego" donoszącego" na tych radnych i nie jestem fanem pana prezydenta Dombrowicza. Wracając do "bohaterów"...

Panie Drozd, trzeba mieć dowody na takie pana opowieści o swoich podejrzeniach. Inaczej jest to pomówienie, zniesławienie. Jednak jak pan doskonale wie, w Bydgoszczy i okolicach może pan bezkarnie zniesławiać, dzięki zadziwiającej(jak na razie) przychylności bydgoskich sądów. Takie właśnie one są "niezawisłe". Niech pan raczej nam, pańskim mimowolnym sponsorom, opowie o tym, na jakiej podstawie otrzymywał lub nadal w ogóle otrzymuje pan, człowiek bardzo aktywny zawodowo i społecznie, tak wysoką rentę (ok. 1700/m-c) od bankrutującego ZUS-u ?
Chętnie też poczytam o pańskim "braku wiedzy" o tym, że jako jeden z dyrektorów spółki Desire ("córki" Attrox'u) , podobno nie wiedział pan o tym, iż ta produkuje podrabiane kosmetyki na szkodę Unilevera. Według wyliczeń prokuratury, straty światowego koncernu wyceniono , w tym przypadku, na kilkanaście milionów zlotych. Parę lat temu pisały o tym lokalne media. Ale najważniejszy jest PR. Zaklinanie rzeczywistości. Tylko po co to panu ?

Tak przy okazji, może ktoś z sędziów (jeśli znajdzie się taki odważny), opowie nam czy to przestępstwo, po latach zostało już zakończone prawomocnymi wyrokami ? Wszak akt oskarżenia w tej sprawie prokuratura złożyła już przed końcem 2006 roku.
P
PRL
Ciekawa sprawa, ktoś patrzy krytycznie na działania pewnej osoby to już leci na niego donosik do wojewody?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska