https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dorosłość na garnuszku rodziców. Wygoda czy przyzwyczajenie?

Coraz więcej dorosłych dzieci wciąż mieszka z rodzicami.
Coraz więcej dorosłych dzieci wciąż mieszka z rodzicami. Pixabay
Mimo że dawno skończyli 18 lat i mają pracę, nadal mieszkają z rodzicami. Prawie 60 procent dorosłych Polaków i 41 procent Polek mieszka w rodzicami pod jednym dachem.

To zarówno dwudziestoparolatkowie, ale i osoby, które skończyły 40 lat!

Czy mimo tego,że już dawno wkroczyliście w dorosłość, nadal mieszkacie z rodzicami pod jednym dachem? A może macie takich znajomych?

Co Wami/nimi kieruje? Wygoda, a może coś innego? Napiszcie nam o tym. Czekamy na maile: [email protected].

Pogoda na dzień (08.02.2018) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo/x-news

Komentarze 19

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marysia
Ja mam ponad 30 lat i zyje tak, ponieważ nie stać mnie na kupno ani wynajęcie mieszkania, mimo ze pracuje. Za płace w Polsce trudno się utrzymać, opłacić media, kupić bilet miesięczny. To jak mam żyć, jak mnie nie stać na samodzielne życie. Jestem sama to go mam niby zrobić?
r
rolnik
W dniu 17.06.2018 o 08:41, Rodzina 3 pokolenia napisał:

To dobry układ; dzieci z rodzicami pracują w gospodarstwie przejmując ich doświadczenie, wzajemnie się wspierają w problemach zdrowotnych i życiowych, a na starość rodzice opiekuja się wnukami,a potem mają zapewnioną opiekę najbliższych. W miastach niestety, noskiem zarobki i duże opłaty nie sprzyjają życiu rodzinnemu.

 

racja

R
Rodzina 3 pokolenia
W dniu 12.02.2018 o 21:55, darkers napisał:

Na wsi w gospodarstwach dorosłe już dzieci mieszkają z rodzicami, dziadkami, czasami pradziadkami i nikt nie robi wielkiej sensacji z tego.


To dobry układ; dzieci z rodzicami pracują w gospodarstwie przejmując ich doświadczenie, wzajemnie się wspierają w problemach zdrowotnych i życiowych, a na starość rodzice opiekuja się wnukami,a potem mają zapewnioną opiekę najbliższych. W miastach niestety, noskiem zarobki i duże opłaty nie sprzyjają życiu rodzinnemu.
G
Gość

:excl: :excl: :excl:

Sytuacja jest bardzo poważna, bo już od 1 lipca bieżącego roku, w Polsce wchodzi prawo, które będzie ścigać ciężko pracujących Polaków za granicą w celu ściągnięcia z nich ich zarobionych pieniędzy – a dokładnie pieniędzy w formie bardzo wysokiego podatku dochodowego.

Nowe prawo przyczyni się do tego, że powstanie nowa fala masowej emigracji z Polski, bo ludziom, którzy pracują za granicą, a mają dom lub rodzinę w Polsce, może się nie opłacać, pracować za granicą i oddawać podatki w Polsce – tym sposobem Polacy będą masowo zabierać swoje rodziny i sprzedawać swoje domy, aby uwolnić się od polskich aparatów państwowych.

Kogo będą ścigać polskie aparaty państwowe?

Ano wszystkich, którzy pracują za granicą, a rodziny mają w Polsce w innych słowach, jeżeli urzędnik stwierdzi, że centrum interesów życiowych danej osoby znajduje się w Polsce – to zmuszą Cię do zapłaty podatku w Polsce, a nie np. w Niemczech lub Anglii – jeżeli podatków w Polsce nie zapłacisz, to będzie bardzo źle.

 

a
akmos

Kredyty są dla ludzi więc nie ma co się bać. Wziąłem kredyt na mieszkanie w banku Raiffeisen. Spłacać będę jeszcze wiele lat, ale lepsze to niż mieszkanie z teściową. :565:

 

G
Gość

Jeżeli, porówna się sytuację młodych ludzi w Polsce i w krajach zachodnich, widać wyraźnie jedną zasadniczą kwestię. Przykładowo w krajach skandynawskich 80% młodych ludzi do 22 roku życia wyprowadza się ze swojego domu rodzinnego w którym dorastali. Jeśli ktoś był np. w Niemczech to pewnie widział jak wiele osób młodych i nawet bardzo młodych tam pracuje zawodowo. Wniosek jest bardzo prosty. Polska to kraj upośledzony gospodarczo, który uniemożliwia rozwój młodym osobą, zmuszając je bardzo często do wyjazdu za pracą do zamożniejszych krajów. Najsmutniejsze jest w tym wszystkim to, że w ten oto sposób pozbywamy się następnych pokoleń, mówiąc wprost to prowadzi do wyludnienia i zniszczenia państwa polskiego, co zapewne nastąpi w przeciągu 30~40 lat, kiedy nagle się okaże, że polska jest krajem biednym, zadłużonym i pełnym starych schorowanych ludzi.

N
NN

A po cholerę mam się wyprowadzać z rodzinnego domu? Żeby być sam jak kołek? Nie mam żony, dzieci, to przynajmniej w rodzinnym domu jest do kogo zagadać.

a
antki
W dniu 12.02.2018 o 21:55, darkers napisał:

Na wsi w gospodarstwach dorosłe już dzieci mieszkają z rodzicami, dziadkami, czasami pradziadkami i nikt nie robi wielkiej sensacji z tego.

 

Oczywiście, że tak jest. Mieszkają razem, bo młodzi przejmują gospodarstwa od starszych - miejsce pracy młodzi mają na miejscu i często domy rodzinne, w których bez problemu zmieszczą się 3 pokolenia, więc wyprowadzka jako sztuka dla sztuki jest bez sensu i niepraktyczna. Albo też młodzi mieszkają ze starszymi (rodzicami, teściami), bo im starszy człowiek, tym trudniej mu samemu na wsi żyć - wszędzie trzeba dojechać, lekarz, kościół, zakupy, a starsi nierzadko już nie mogą być sami kierowcami. Z jednej strony starsi mają opiekę, a młodsi miejsce do życia. póki strony w drogę sobie nie wchodzą, dogadują się i jest im dobrze, problemu nie widzę.

...

Taa... We dwójkę da się odłożyć na kredyt mieszkaniowy w jakieś 3-4 lata mieszkając u rodziców. Podkreślam NA KREDYT. Natomiast jak ktoś kto jest sam i zarabia nawet 2000zł ma odkładać i jeszcze do tego NIE MIESZKAĆ w domu rodzinnym? Ba! Mając 2000zł nawet z wynajęciem mieszkania jest kłopot w większym mieście. U mnie wynajem plus rachunki to 1600zł więc o czym my rozmawiamy

m
mery

Dorosłość na garnuszku rodziców to przyzwyczajenie i wygoda, ale to niezdrowe dla jednych i drugich. Młody ptak musi wyfrunąć z gniazda, inaczej zginie. Przyroda daje prostą odpowiedź...

S
Stefan
W dniu 12.02.2018 o 23:38, Janusz napisał:

Nie, no lepiej wjeżdżać na ambicję i naganiać frajerów na 40-letnie kredyty mieszkaniowe.

Banksterzy muszą przecież z czegoś żyć...

S
Stefan
W dniu 12.02.2018 o 23:38, Janusz napisał:

Nie, no lepiej wjeżdżać na ambicję i naganiać frajerów na 40-letnie kredyty mieszkaniowe.

Banksterzy muszą przecież z czegoś żyć...

S
Stefan
W dniu 12.02.2018 o 23:38, Janusz napisał:

Nie, no lepiej wjeżdżać na ambicję i naganiać frajerów na 40-letnie kredyty mieszkaniowe.

Banksterzy muszą przecież z czegoś żyć...

J
Janusz

Nie, no lepiej wjeżdżać na ambicję i naganiać frajerów na 40-letnie kredyty mieszkaniowe.

d
darkers

Na wsi w gospodarstwach dorosłe już dzieci mieszkają z rodzicami, dziadkami, czasami pradziadkami i nikt nie robi wielkiej sensacji z tego.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska