- Zła złem nigdy nie zwyciężymy - powiedział prymas Józef Kowalczyk. I zaapelował, by z dożynki, tak jak święcenie sztandaru rolniczej "Solidarności" nie miało znaczenia politycznego. Dodał, że rolnicy powinni działać razem.
W ten sposób odniósł się do nieporozumień wokół organizacji oficjalnych dożynek wojewódzkich. Grupa rolników po mszy św. odjechała z Kruszwicy, na drugie dożynki wojewódzkie, które nazywają "chłopskimi". Rozpoczną się one o godz. 15 mszą św. w Bytkowicach, w gminie Koronowo.
**Relacja z obydwu uroczystości w jutrzejszym, papierowym wydaniu "Pomorskiej".
**