Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dr Patryk Wawrzyński: "Nie da się wygrać wyborów tylko poparciem dużych miast"

Grażyna Rakowicz
Dr Patryk Wawrzyński: "Nie da się wygrać wyborów tylko poparciem dużych miast"
Dr Patryk Wawrzyński: "Nie da się wygrać wyborów tylko poparciem dużych miast" Anna Kaczmarz
W Polsce nie da się wygrać wyborów poparciem tylko dużych miast, bo elektorat miast powiatowych, mniejszych miejscowości i wsi to miliony zaangażowanych wyborców - mówi dr Patryk Wawrzyński, politolog, doradca komunikacyjny, ekspert współpracujący z PO.

Bydgoszcz odwiedziła właśnie Małgorzata Kidawa - Błońska, wicemarszałek Sejmu. Czy to oznacza, że PO już wystartowała z kampanią wyborczą?

Myślę, że jeszcze nie. Moim zdaniem ciągle trwają prace nad ofertą programową, z jaką Platforma będzie chciała dotrzeć do Polaków. Istotne jest tu także i to, jak rywalizacja wyborcza będzie przebiegała. To pytanie otwarte, tylko w pewnym stopniu zależne od liderów PO, czy będzie to rywalizacja jednego bloku opozycyjnego czy kilku, które zmierzą się ze Zjednoczoną Prawicą?

To patrząc na opozycję, kto z kim tu pójdzie do wyborów?

Przypuszczam, że będzie to centrowy, szeroki blok opozycyjny i odrębny komitet lewicowy. Obecnie dostrzec można rozbieżności między postulatami Polski 2050 Szymona Hołowni i PO a pomysłami Lewicy. Choć, widać z jej strony chęć wystartowania w ramach jednego, wspólnego bloku opozycji. No i nieunikniony jest samodzielny start Konfederacji.

dr Patryk Wawrzyński, politolog, doradca komunikacyjny, ekspert współpracujący z PO.
dr Patryk Wawrzyński, politolog, doradca komunikacyjny, ekspert współpracujący z PO. nadesłane

A te rozbieżności między Polską 2050 i PO, a Lewicą czego konkretnie dotyczą?

Zarówno Polska 2050, jak i Platforma to partie o pochodzeniu centroprawicowym, stąd są mocniej nastawione na rolę procesów rynkowych i mniejsze zaangażowanie państwa w gospodarkę, a zarazem są bardziej powściągliwe w podejściu do przemian społecznych. Natomiast Lewica jest znacznie bardziej aktywna w tym zakresie, stąd pytanie, czy w tak krótkim czasie uda się wypracować wszystkim ugrupowaniom wspólny program. Taki, który pozwoli na to, aby ich liderzy mogli się pod nim podpisać. Tym samym, to od nich będzie zależało, czy będą chcieli szukać kompromisu, czy też będą chcieli zachować swoje wszystkie postulaty, którymi dziś zdobywają zwolenników. Myślę tu przede wszystkim o politykach Lewicy. Współpraca Polski 2050 z PO zależy przede wszystkim od decyzji Szymona Hołowni, bo Donald Tusk powiedział jednocześnie, że jest otwarty na nią z innymi ugrupowaniami opozycyjnymi. Ale widać też, że możliwość utworzenia drugiego bloku opozycji sonduje Hołownia – takiego na lewo od PiS, a na prawo od PO, czyli wspólnego startu z PSL i Porozumieniem Jarosława Gowina. Pamiętajmy, że polska scena polityczna jest bardzo plastyczna pod względem transferów między partiami i wszystko się na niej może zdarzyć. Wiele można powiedzieć o polskiej polityce, ale nie to, że jest ona przewidywalna. Aktualne sondaże pokazują, że faworytem w kolejnych wyborach jest Zjednoczona Prawica, dlatego im bardziej będzie rozdrobniona opozycja, tym większy bonus na zwycięstwo, zyska partia rządząca. Dokładnie tak było w 2015 roku.

Wiele ugrupowań chce w tych wyborach postawić na młody elektorat….

Dla partii, których aspiracje i cele sięgają współtworzenia rządu jest oczywistym, że trzeba poszukiwać głosów w każdej grupie społecznej. Ale stawianie tylko i wyłącznie na młodych byłoby bardzo ryzykowne. W przeszłości mogliśmy się przekonać, że takie podejście przynosi zaledwie jednorazowe sukcesy wyborcze. Teraz, po latach, gdy najmłodsi wyborcy preferowali ugrupowania prawicowe widać, że młodsi Polacy skłaniają się ku liberalnym czy lewicowym poglądom, dlatego pozostawianie ich decyzji wyborczych tylko i wyłącznie przypadkowi byłoby nieodpowiedzialne. Z punktu widzenia interesu dużej partii – takiej jak Platforma Obywatelska – naturalna jest chęć dotarcia do młodych wyborców i przedstawienia im konkretnych propozycji. A obecnie, dla młodych wyborców priorytetem są kwestie mieszkaniowe – wyzwaniem dla nich jest to, żeby mieć gdzie mieszkać, gdzie założyć rodzinę oraz bezpieczeństwo w spłacaniu kredytu, za to mieszkanie. Tak więc każda, myśląca o wygranej partia polityczna musi mieć konkretny przekaz do tej licznej i przyszłościowej grupy - grupy ludzi młodych.

Na mieszkania stawia wiele ugrupowań, nie pogubią się w tym wyborcy?

Myślę, że to też kwestia wiarygodności takiego programu. Przy tym musimy sobie odpowiedzieć tu na pytanie, czy jesteśmy w stanie – jako państwo – zaoferować od razu miliony mieszkań w bardzo niskich cenach dla wszystkich zainteresowanych? A patrząc na lata rządów PiS, jak i wcześniej rządów koalicji PO-PSL, widać, że możliwości państwa są w tym zakresie ograniczone. Polakom potrzeba teraz większego poczucia bezpieczeństwa, szczególnie na rynku kredytowym. To jest realna bolączka wielu polskich rodzin.

Na celowniku ugrupowań politycznych są bardziej teraz małe miejscowości….

W Polsce nie da się wygrać wyborów poparciem tylko dużych miast, bo elektorat miast powiatowych, mniejszych miejscowości i wsi to miliony zaangażowanych wyborców, do których także trzeba dojrzeć. I zaproponować im coś, co odpowiada ich potrzebom. Tutaj widoczny jest zwrot większości partii, które aktywnie zabiegają o głosy tego elektoratu. Chcą dotrzeć do wyborców i przekonać ich do tego, że są w stanie ich reprezentować w sposób wiarygodny i sprzyjający ich interesom.

Jaka to będzie kampania wyborcza?

Bardzo bym chciał, aby to była kampania merytoryczna, ponieważ przed Polską wiele ważnych decyzji – dotyczących rozwoju czy bezpieczeństwa i strategii. A kilkaset kilometrów od naszych granic toczy się wojna, w której nasi sąsiedzi bronią swoich jednoznacznych aspiracji europejskich. Uderza w nas inflacja, widoczna jest groźba kryzysu gospodarczego. Przed nami jesienny kryzys żywnościowy o globalnym zasięgu. Także konsekwencje pandemii i ryzyko kolejnych jej fal. To wszystko może spowodować, że będzie to tylko i wyłącznie kampania emocji. Z punktu widzenia opozycji kluczowe jest to, że w takich okolicznościach musi zaproponować konstruktywną alternatywę programową względem rządów PiS, które Polacy już znają. Konieczne jest też, aby program opozycji bazował na merytorycznych argumentach. Myślę, że duża odpowiedzialność za kształt tej kampanii będzie spoczywała właśnie na niej. A czas pokaże, czy jej liderzy zdecydują się na to, aby mówić o programie i swoich postulatach czy będą starali się tylko odpowiadać na emocje społeczne. Pytanie, czy wszyscy będą mieli świadomość, że rolą opozycji w procesie wyborczym jest nie tylko odpowiadanie na działania rządu, ale i kreowanie nastrojów społecznych, w taki sposób, aby sprzyjały one realizacji interesów kraju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska