W poniedziałkowy wieczór w Chlewicach odbywała się zabawa. Przed godziną 21 policjanci dostali sygnał, że pobity został na niej mężczyzna. Pojechali na miejsce.
- Ustalenia wskazują, że trzeźwy 27-latek, który przyjechał na zabawę z powiatu jędrzejowskiego, był zaczepiany przez mieszkańca naszego powiatu: 31-latka mającego blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. W pewnym momencie młodszy z mężczyzn zadał starszemu jeden cios w twarz. 31-latek upadł i uderzył głową o podest oraz podłogę - relacjonuje aspirant Karol Bator, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji we Włoszczowie.
31-latek stracił przytomność, ale gdy na miejscu pojawili się policjanci, był już przytomny. Mężczyznę zabrało pogotowie. Trafił do szpitala w Jędrzejowie, potem został przetransportowany do Kielc.
- W momencie pojawienia się policjantów, 27-latka podejrzanego o zadanie ciosu nie było już na miejscu. Policjanci ustalili, że pojechał na inną zabawę, do Żelisławic. Tam też został odnaleziony i zatrzymany - opowiada aspirant Karol Bator.
We wtorek policjanci dostali od lekarzy sygnał, że 31-latek zmarł. W środę przeprowadzona została sekcja zwłok mężczyzny. Jak informuje przez swą stronę internetową Prokuratura Okręgowa w Kielcach, wstępne wyniki sekcji „przyczyniły się do poczynienia ustaleń odnośnie przebiegu tego tragicznego w skutkach zdarzenia”. Jeszcze tego samego dnia 27-latek usłyszał zarzut spowodowania obrażeń skutkujących śmiercią i jak informują policjanci częściowo się przyznał. Mężczyzna złożył też wyjaśnienia.
Za czyn jaki prokurator zarzuca 27-latkowi, zgodnie z prawem grozić może od pięciu lat więzienia do nawet dożywocia. Śledczy wystąpili do Sądu Rejonowego we Włoszczowie o tymczasowe aresztowanie mężczyzny na trzy miesiące. W czwartkowy ranek sąd przychylił się do tego wniosku.
ZOBACZ: WSPANIAŁE ŚWIĄTECZNE ILUMINACJE W POWIECIE PIŃCZOWSKIM [WASZE ZDJĘCIA]
