W Małym Mędromierzu przecinają się dwie gminne drogi. - Przy tej, która nie będzie robiona, mieszka wiele osób - mówi Franciszek Oleszkiewicz, członek rady sołeckiej. - Czy jest sens modernizować chaszcze i ugory, kiedy można lepiej zrobić tę drogę, po której najczęściej jeździmy ?
**_Nie o swoje
- _Ja nie zabiegam o swoje, bo przy tej drodze nie mieszkam - _zastrzega Oleszkiewicz. - W wyborach też nie kandyduję, więc nie mam tu żadnych swoich interesów. Ludzie i tak będą jeździć nieutwardzoną drogą, bo mają bliżej. Gmina zrobiła nam taki prezent, ale ludzie nie są zadowoleni.
Na modernizowanej drodze są wąwóz i bajorka. - Kto będzie to w zimie odśnieżał - pyta Oleszkiewicz. - _Do tego bajorka ktoś kiedyś wpadnie i będzie nieszczęście.
**_Ja się cieszę
Mieszkańcy domów przy utwardzanej drodze nie kryją radości. - Ja tam się cieszę, bo w końcu będzie można normalnie przejechać - mówi Józef Borowa. - Jak dzieci będą chodzić do gimnazjum, to gimbus przejedzie.
**Teraz nieprzejezdna
- Zasada jest taka, że musimy zrobić tak, aby droga gminna była przejezdna - _mówi Jarosław Góral** z Urzędu Miejskiego w Tucholi. _- Jej stan jest fatalny, trzeba było coś z tym zrobić.
_Utwardzenie kosztować ma 54 tys. zł, ponad połowę pieniędzy przeznaczy na ten cel Urząd Marszałkowski.
.
Droga przez męką
Barbara Zybajło

Józef Borowa, Jacek Kozielecki i Franciszek Oleszkiewicz przy modernizowanej drodze
W sołectwie Mały Mędromierz modernizowana jest gmina droga. Inwestycja podzieliła mieszkańców. Część z nich twierdzi, że utwardzona powinna być sąsiednia szosa.