Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drogie rozmowy z konsultantem Polkredytu

Agnieszka Wirkus
Każdy, kto zobaczy takie ogłoszenie, może się obawiać, że działalność firmy polega wyłącznie na nakłonieniu klientów do dzwonienia na kosztowną infolinię.
Każdy, kto zobaczy takie ogłoszenie, może się obawiać, że działalność firmy polega wyłącznie na nakłonieniu klientów do dzwonienia na kosztowną infolinię. fot. Digitouch
Weź kredyt na dowód i spłać nawet komornicze długi - zachęca Polkredyt. Podobno wystarczy zadzwonić na infolinię.
Drogie rozmowy z konsultantem Polkredytu
infografika Monika Wieczorkowska / fot. Digitouch

(fot. infografika Monika Wieczorkowska / fot. Digitouch)

Tylko, że minuta rozmowy z konsultantem kosztuje prawie pięć złotych!

- To jest zwykłe naciąganie ludzi - denerwował się Czytelnik, który zadzwonił do naszej redakcji. - Zanim przedstawiciel firmy wypyta klienta o wszystkie dane, minie z pewnością bardzo dużo czasu. Człowiek może nie dostać kredytu, ale zapłaci wysoki rachunek za telefon. Sprawdźcie to!

Sprawdziliśmy. Odszukaliśmy reklamę firmy. Na małym, żółtym kwadraciku umieszczono informację, że kredyty udzielane są na spłatę zadłużeń bankowych i komorniczych. Pieniądze można otrzymać "na dowód, bez w BIK-u (Biuro Informacji Kredytowej - przypis red.)". Podano też dwa numery infolinii i drobnym drukiem "koszt połączenia 4,88 zł/min z VAT". Nigdzie nie było nazwy firmy, adresu jej strony internetowej lub telefonu stacjonarnego.

Zadzwoniliśmy na infolinię. Najpierw usłyszeliśmy ile kosztuje połączenie oraz że dodzwoniliśmy się do Polkredytu. Gdy telefon odebrała pracownica firmy, od razu zapytaliśmy jak duże musimy mieć dochody, aby otrzymać kredyt?

- Wstępnie nie rozmawiajmy o wysokości dochodów. To nie jest brane pod uwagę - stwierdziła. Dodała, że firma jest tylko pośrednikiem.- Nie mogę powiedzieć z jakimi bankami współpracujemy, bo otrzymujemy od nich prowizje - przekonywała nas uprzejma przedstawicielka.

Postanowiliśmy zakończyć rozmowę, rezygnując z podawania danych osobowych i sprawdzania zdolności kredytowej. Minęły jednak dwie minuty rozmowy, warte dziesięć złotych.

Nie pracują za darmo
Próbowaliśmy skontaktować się z kierownictwem firmy. W internecie znaleźliśmy Polkredyt z Krakowa.

- To nie jest nasza infolinia - stwierdziła Magdalena Kaczmarek z krakowskiego Polkredytu. - Jakaś inna firma używa naszej - zresztą zastrzeżonej - nazwy.

Rozmawiałam z kilkoma klientami tego przedsiębiorstwa, którzy do nas zadzwonili. Jedna pani wysłała im kopie dokumentów. Nie dostała ich z powrotem. Pieniędzy też nie otrzymała.

Kaczmarek dodała: - Szef próbował zlokalizować ten drugi Polkredyt, ale mu się nie udało.

My mieliśmy więcej szczęście. Ponownie zadzwoniliśmy na infolinię. Jej pracownica połączyła nas z Piotrem Sierżantem, właścicielem - jak stwierdził - poznańskiego Polkredytu. Zapytaliśmy go m.in. dlaczego w reklamie nie ma nazwy firmy.

- Moduł jest mały, więc nie ma miejsca na nazwę - stwierdził Sierżant. - Stawki za rozmowę telefoniczną są na takim poziomie, bo nie pracujemy za darmo. Wiadomo, że nie każdy klient otrzymuje pożyczkę. Jeżeli decyzja jest negatywna, odsyłamy lub niszczymy jego dokumenty.

Żeby ludzie dzwonili
Piotr Sierżant twierdził, że nie widzi żadnych nieprawidłowości w działaniu swojej firmy. - Nazwa Polkredyt nie jest zastrzeżona. Skoro w urzędzie ją zatwierdzono, to nie ma problemu - tłumaczył Sierżant. Podczas rozmowy dodał, że "po to jest reklama, aby ludzie dzwonili".

- Opłaty za połączenie są podejrzanie wysokie - przyznał Paweł Majtkowski, ekspert z firmy doradczej Expander. - Każdy, kto zobaczy takie ogłoszenie, może się obawiać, że działalność firmy polega wyłącznie na nakłonieniu klientów do dzwonienia na kosztowną infolinię.

Majtkowski dodaje, że banki udzielają pożyczek osobom o niskich dochodach, ale tylko jeśli mają dobrą historię kredytową.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska