- Dlaczego druga część rundy jesiennej była taka słaba?
- Zawiedli nas zawodnicy, którzy mieli być wsparciem. Ponadto mało piłkarzy przychodziło na treningi. To nie mogło się nie odbić na wynikach. Dlatego zamiast walki o IV ligę, tak jak chcieliśmy przed sezonem, musimy się zadowolić miejscem w środku tabeli. Szkoda. Uważam, że sportowo jesteśmy ekipą, którą stać na awans. Nie jesteśmy jednak na to przygotowani mentalnie i finansowo.
- Czy jest pan zawiedziony?
- Tak jestem. Powiem nawet, że ze względu na naszą złą sytuację finansową oraz niepoważne podejście niektórych zawodników do swoich obowiązków, noszę się z zamiarem rezygnacji z funkcji prezesa klubu. Decyzję w tej sprawie podejmę na pewno w ciągu kilku najbliższych tygodni.
- Co z piłkarzami których zawiesiliście po ostatniej kolejce ligowej?
- Sześcioro graczy zawiesiliśmy do końca roku za udział w turnieju amatorskim w dniu meczu ligowego. Obecnie czekamy na wyjaśnienia z ich strony, których jeszcze nie uzyskaliśmy.
- Czy Tomasz Strzelecki będzie dalej prowadził drużynę?
- Osobiście chciałbym, żeby tak było. Nie mam do tej pory żadnego sygnału z jego strony, żeby chciał od nas odejść.
- Jakie są plany na drugą rundę?
- W połowie stycznia wznawiamy treningi. Jeszcze nie wiem w jakim składzie. A wiosną powalczymy o jak najlepszą lokatę. Chciałbym jeszcze podziękować za wsparcie finansowe Urzędowi Miasta Golubia -Dobrzynia oraz firmom Adabet, Formtek, Hetman, Agro-Lider i pozostałym drobnym sponsorom.