Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duch pana Piotra był obecny na otwarciu wystawy

Redakcja
Na otwarciu wystawy w Muzeum Borów Tucholskich byli najbliższa rodzina,  przyjaciele, znajomi i władze
Na otwarciu wystawy w Muzeum Borów Tucholskich byli najbliższa rodzina, przyjaciele, znajomi i władze Józfef Basta
W Muzeum Borów Tucholskich przez najbliższy miesiąc można oglądać wystawę z pamiątkami Piotra Grzywacza.

Rodzina, przyjaciele, przedstawiciele Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, którego był prezesem, twórcy ludowi z Tucholi oraz władze miasta i starostwa wspominali na otwarciu wystawy nieżyjącego Piotra Grzywacza. Wystawa nosi tytuł „Sygnały myśliwskie - instrumenty, literatura, pamiątki z kolekcji Piotra Grzywacza“.

Wiele ciepłych słów padło na spotkaniu. I podkreślano, że tego, co Piotr Grzywacz zrobił dla miasta i dla Borów, nie można zaprzepaścić, trzeba to pielęgnować. Pamięć o Piotrze Grzywaczu pozostanie w Tucholi, bo na każdym kroku można się natknąć na pamiątki, usłyszeć jego muzykę i sygnał. Jest ciągle obecny.

Nie żyje Piotr Grzywacz. Policja znalazła jego ciało w lesie pod Tucholą

To on zaczął przygotowywać wystawę, uzgadniać szczegóły, ale dokończyła rodzina. Odszedł w kwietniu, pogrążając w żałobie rodzinę, przyjaciół i wiele środowisk w kraju i za granicą. Miał wielkie zasługi dla miasta. Mimo że nie ma go już, jego bogaty zbiór eksponatów został i to, co zrobił, dla Tucholi zostanie na zawsze. Tak jak zostanie pamięć po nim. Był wielkim pasjonatem. Miał jedną z największych kolekcji rogów myśliwskich i plakatów oraz wszelkich gadżetów związanych z myślistwem. - Rozmawiałam z nim. Planował, mówił, że chce otworzyć wystawę i pokazać swoje zbiory. Miał pomysł, ale niestety, nie zdradził nam, jak ta wystawa ma wyglądać - mówi Wioletta Chabowska z muzeum. - My zrobiliśmy najlepiej, jak potrafiliśmy. Dobieraliśmy staranie każdy przedmiot, zdjęcie, pamiątkę i chyba pan Piotr byłby zadowolony...

Wiele osób podkreśla, że to szczególna wystawa i jej otwarcie zaplanowano nie w przypadkowym terminie. Jutro zaczyna się, tak jak zaplanował za życia Piotr Grzywacz, XXIII Międzynarodowy Festiwal Muzyki Myśliwskiej i Wieżowej z konkursami i mszą hubertowską. Kontynuacją i przygotowaniami festiwalu zajął się syn Karol. - Były szczególne emocje i pojawiły się łzy i było wiele, wiele ciepłych wspomnień - dodaje Chabowska. - Na wystawie była najbliższa rodzina.

Jak powiedziała żona pan Piotra, był to dla niej trudny moment, bo to krótki czas od śmierci i wiele myśli wróciło, ale przełamała się i otworzyła albumy i wybierała zdjęcia na wystawę. - Duch Piotra jest z nami, czuwa i dodaje nam sił - powiedziała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska