MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Duże problemy kierowców. Pracownicy firm transportowych odczuwają atak koronawirusa

Marek Weckwerth
Pracownicy firm transportowych odczuwają atak koronawirusa.
Pracownicy firm transportowych odczuwają atak koronawirusa. Pawel Relikowski
Transporty kołowe nadal przekraczają granice Polski, ale kierowcy tkwią w wielogodzinnych kolejkach. Nawet ci, którzy przewożą tak ważne dla życia kraju zaatakowanego koronawirusem żywność, leki i materiały medyczne.

- Po zamknięciu granic pojawiło się mnóstwo problemów. Pierwszym to nie wydzielenie na naszych granicach osobnych pasów do odpraw dla ciężarówek – skarży się Adam Jędrych, prezes Kujawsko-Pomorskiego Stwarzyszenia Przewoźników Drogowych im. Dionizego Woźnego w Lipnikach koło Bydgoszczy.

- Rząd obiecał wydzielenie takiego pasa, ale nie zrobiono tego. W efekcie ciężarówki muszą czekać w długich kolejkach razem z autami osobowymi, zwłaszcza w Olszynie i Kołbaskowie. Lepiej jest w Świecku. Przykładowo moja firma przewozi tak potrzebną zwłaszcza teraz żywność, a kierowcy muszą czekać po 8 – 10 godzin. I gdzie w tym logika? Kierowcy są przygotowani – mają pod ręką gotowe formularze przekraczania granicy według nowych wymogów prawnych. A służby nie działają tak sprawnie jak powinny. Przecież straż graniczną i służby medyczne wspomagają policja I straż…

Czytaj więcej w serwisie motofakty.pl

Przypomnijmy, że kierowcy zawodowi przekraczający granicę, zwolnieni są z kwarantanny (w przeciwieństwie do zwykłych kierowców, których czeka dwutygodniowe odosobnienie) ogłoszonej rozporządzeniem ministra zdrowia z 13 marca 2020 roku, a obowiązującej od północy z soboty na niedzielę.

Prezes Jedrych zwraca uwagę także na inny problem – kolejne kraje zawieszają obowiązujące dotąd normy związane z czasem pracy kierowców zawodowych, a Polska nie. Pierwsza zrobiła tak Hiszpania, potem Belgia. Chodziło zwłaszcza o sytuacje związane z przewozem łatwo psujących się towarów czy lekarstw i środków ochronnych przed wirusem.

Za przekroczenie limitów kierowcy nie są karani. Władze tych krajów zrozumiały, że kierowcy muszą teraz czekać znacznie dłużej na zamkniętych granicach I w związku z tym efektywność przewozów dramatycznie zmalała.

- Apelujemy do rządu, że jest to bardzo ważna kwestia, ale jak na razie jak grochem o ścianę. Zresztą, jak się wydaje, ten problem powinien być uregulowany na szczeblu unijnym – komentuje przezes kujawsko-pomorskich transportowców.

Nasz rozmówca wyjaśnia, że mimo kryzysu polscy kierowcy nadal muszą korzystać w delegacji z noclegów w hotelach, co nie jest to ani tanie, ani rozsądne, bo właśnie tam mogą się zarazić koronawirusem. Noclegi w kabinach ciężarówek byłyby znacznie bezpieczniejsze. Tymczasem za złamanie zakazu noclegu w szoferce grożą drakońskie kary, nawet 750 euro.

- To ważne uwagi. Pilnie przekażę je do Ministerstwa Infrastruktury I Kancelarii Premiera – zapewnia Piotr Król, bydgoski poseł PiS, zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Infrastruktury. Interwencję obiecał też poseł Paweł Olszewski (PO), przewodniczący komisji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska