Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad reformą systemu badań technicznych pojazdów. To nie tylko konieczność wynikająca z dostosowania przepisów do unijnej dyrektywy, ale również odpowiedź na realia gospodarcze, które przez lata diametralnie się zmieniły.
Jak informuje resort, złożono wniosek o wpisanie projektu ustawy do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów.
Dlaczego cena przeglądu samochodu ma wzrosnąć
Od 2004 roku opłaty za badania stoją w miejscu, choć świat wokół poszedł do przodu – i to w zawrotnym tempie.
Koszty prowadzenia stacji kontroli pojazdów (SKP) wzrosły wielokrotnie, a właściciele punktów diagnostycznych muszą zmagać się z rosnącymi rachunkami za gaz, prąd, wodę, czynsze, podatki, a także coraz wyższymi kosztami zatrudnienia oraz nowych wymagań Transportowego Dozoru Technicznego (TDT).
- Weźmy pod uwagę choćby płacę minimalną, która w 2004 roku wynosiła zaledwie 824 złotych brutto, a od stycznia 2025 roku osiągnęła już 4666 złotych. Dwie dekady temu opłata za badanie techniczne auta osobowego stanowiła 11,9 procent minimalnej pensji. Dziś to tylko 2,31 procent. W praktyce oznacza to, że diagnostyka pojazdów staje się coraz mniej opłacalna, a stacje kontroli balansują na granicy rentowności – uświadamia Paulina Eliasz-Pietrusewicz, radczyni prawna z TC Kancelarii Prawnej.
Ile obecnie kosztuje przegląd auta i jak bardzo podrożeje
Standardowe badanie techniczne samochodu osobowego kosztuje 98 zł, ciężarówki – 153 zł, motocykla – 62 zł, a pojazdu z instalacją gazową – 162 zł.
Diagności alarmują, że niemal jedna trzecia tych kwot to podatki, a reszta ledwo pokrywa rzeczywiste koszty prowadzenia działalności.
Reprezentujące diagnostów stowarzyszenia – Związek Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów i Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów – biją na alarm, podkreślając, że od 2004 roku koszty prowadzenia stacji kontroli pojazdów wzrosły o 70 proc., podczas gdy minimalne wynagrodzenie podskoczyło aż o 400 proc.
Aby badania techniczne mogły funkcjonować w zgodzie z realiami ekonomicznymi, diagności postulują wzrost stawek do poziomu 260–280 zł brutto.
Kiedy nowe stawki za przegląd samochodu wejdą w życie?
Jak zapowiedział wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec, resort intensywnie pracuje nad nowym projektem ustawy, który ma zaktualizować stawki opłat za okresowe badania techniczne. Nowe stawki mogłyby wejść w życie w tym roku, ale konkretna data nie padła.
- Dodatkowo, ministerstwo rozważa wprowadzenie nowych rozwiązań. Jednym z nich jest obowiązek dokumentowania badań technicznych. Diagności będą zobowiązani do wykonywania zdjęć pojazdów podczas badania technicznego, a następnie przesyłania ich do Centralnej Ewidencji Pojazdów – kontynuuje Paulina Eliasz- Pietrusewicz.
Rozpatrywane są także nowe zasady terminów badań – kierowcy będą mogli wykonać badanie techniczne do 30 dni przed terminem ważności obecnego badania, a nowy przegląd będzie liczony od ostatniego dnia ważności poprzedniego.
Kary za spóźnienie
Wiceminister Bukowiec wskazuje na alarmujące statystyki – aż 7 z 21 milionów samochodów w Polsce przechodzi przegląd po terminie.
Podwyższone mają być zatem opłaty za spóźnienie się z badaniem technicznym – spóźnienie o tydzień oznaczałoby podwójną stawkę, o trzy tygodnie 200 – procentową, zaś o 90 dni trzykrotność standardowej opłaty. Możliwe są także wyższe stawki dla samochodów terenowych 4x4.
Jak Polska wypada na tle innych krajów UE
Ministerstwo infrastruktury porównało opłaty za badania techniczne w krajach UE.
Polska zajmuje 19. miejsce pod względem kosztów badań technicznych. Dla przykładu w Niemczech badanie kosztuje ok. 100 euro (co dwa lata), we Francji 70-100 euro (co dwa lata), a we Włoszech ok. 66 (co dwa lata).
Częstotliwość badań technicznych w Polsce jest następująca: pierwsze badanie po 3 latach od rejestracji nowego pojazdu, kolejne po 2 latach, a następnie corocznie.
