Wielki Brat widzi wszystko. Czy jesteśmy na to gotowi? [komentarz]
Wielki Brat widzi wszystko. Czy jesteśmy na to gotowi? [komentarz]
Co widzą kamery? Bardzo dużo. W ciągu ostatnich czterech lat dzięki monitoringowi zatrzymano w Toruniu ponad 200 sprawców przestępstw i wykroczeń. Nałożono prawie 3 tysiące mandatów, 100 wniosków o ukaranie trafiło do sądu. Policjanci są pewni - monitoring jest dobry - dzięki kamerom jest bezpieczniej.
Ale wątpliwości ma Najwyższa Izba Kontroli, która skontrolowała w zeszłym roku monitoring w wybranych miastach Polski (nie było wśród nich Torunia). I okazało się, że: w jednej piątej badanych miast dane osobowe zaobserwowanych osób nie były dobrze zabezpieczone. Przechowywano je na dyskach komputerów (bez hasła) lub w pomieszczeniach dostępnych dla każdego. Połowa miast nielegalnie przetwarzała dane osobowe. Również w połowie miast operatorzy musieli obserwować obraz ze zbyt wielu kamer.
Wnioski z raportu były proste: przepisy dotyczące monitoringu trzeba w końcu jasno sprecyzować. Projekt ustawy już jest - zgodnie z nim każda kamera będzie musiała być oznaczona tak, by przechodzień wiedział, że jest nagrywany. Ale zanim to nastąpi, o ochronę naszych danych musi zadbać miasto. Chcę wierzyć, że mu się uda.
Zwiększenie liczby kamer to efekt kilku inwestycji, jakie prowadzi obecnie miasto. - Rozbudowa systemu monitoringu jest ważna, zwłaszcza jeśli chodzi o podniesienie poziomu bezpieczeństwa - zapewnia Michał Zaleski, prezydent miasta.
Na razie najwięcej kamer zamontowanych jest na toruńskiej Starówce - można naliczyć 73 obiektywy. Trochę mniej, 41, jest na Bydgoskim Przedmieściu, kilka na lewym brzegu Torunia. Gdzie pojawią się kolejne?
Czytaj także: Dzięki kamerom w 2014 roku policjanci w Toruniu wystawili 42 mandaty
Dziesiątki nowych kamer. Gdzie?
76 nowych kamer zostanie zamontowanych na 43 przystankach tramwajowych - to część inwestycji "BiT City". 27 pojawi się na Dworcu Głównym i w jego pobliżu, a kolejnych 14 przy punkcie przesiadkowym na Dworcu Miasto. 24 kamery będą na trasie wschodniej (w tym na nowym moście), 10 - w parku Na Skarpie, w pobliżu pawilonu "Maciej", a 16 - w różnych miejscach Torunia.
Ale kamery to nie wszystko: do nich konieczna jest też budowa platformy serwerowej. A do tego: 10 kilometrów kanalizacji kablowej oraz 22 kilometry kabla światłowodowego. Tylko w przypadku kamer znajdujących się na przystankach tramwajowych koszt będzie wynosił ponad 4,6 mln zł.
- Dziś mamy dwa stałe stanowiska obsługi monitoringu, na których dyżurni pracują przez całą dobę - mówi Tadeusz Wierzba z toruńskiego magistratu. - Do tego są dwa stanowiska w komendzie policji oraz dwa czasowe, na których obraz z kamer oglądają studenci podczas swoich praktyk. Chcemy, by powstały dwa nowe stanowiska.
Czy rzeczywiście jest bezpieczniej?
Policjanci zapewniają, że monitoring poprawia bezpieczeństwo.
- Kiedy w 2002 pracowałem jako naczelnik wydziału dochodzeniowo-śledczego, mieliśmy w Toruniu ok. 400 rozbojów rocznie - mówi Antoni Stramek, komendant toruńskiej policji. - Dziś mamy ich ok. 70, czyli prawie sześć razy mniej. I monitoring ma na to duży wpływ. Przestępcy opuścili toruńską Starówkę.
Zobacz Toruń bez wychodzenia z domu: Kamery ONLINE w Toruniu
Przenieśli się na osiedla, które nie są aż tak monitorowane - jak np. Na Skarpie. Tam znajduje się jedna z większych spółdzielni mieszkaniowych, która nie prowadzi jeszcze we współpracy z miastem własnego systemu monitoringu (robią to m.in. Spółdzielnia Młodzieżowa, Kopernik czy Rubinkowo) - ale jest szansa, że wkrótce to się zmieni.
Czytaj e-wydanie »