https://pomorska.pl
reklama

Dwie osoby oczyszczone z zarzutów podpalenia składowiska opon w Raciniewie. Sprawę umorzono

Monika Smól
Nie wykryto sprawców podpalenia składowiska opon w Raciniewie. Sprawa została umorzona. W drugim postępowaniu, zarzuty stworzenia zagrożenia pożarami na dwóch składowiskach - w Raciniewie i Unisławiu - usłyszał właściciel
Nie wykryto sprawców podpalenia składowiska opon w Raciniewie. Sprawa została umorzona. W drugim postępowaniu, zarzuty stworzenia zagrożenia pożarami na dwóch składowiskach - w Raciniewie i Unisławiu - usłyszał właściciel Archiwum GP
Nie poznamy sprawcy/sprawców jednego z największych w historii pożarów w województwie kujawsko-pomorskim. Prokuratura, mimo iż wcześniej dwóch mężczyzn usłyszało zarzuty i trafiło do aresztu, postanowiła umorzyć sprawę podpalenia składowiska opon w Raciniewie (gmina Unisław). Powód? Niewykrycie sprawców!

Zobacz wideo: Jedziesz na wakacje? Potrzebujesz szczepienia i certyfikatu.

- Staram się nie komentować rozstrzygnięć wymiaru sprawiedliwości, zwłaszcza iż sam jestem radcą prawnym, ale decyzja budzi wątpliwości i podzielam tu zdziwienie - mówi Jakub Danielewicz, wójt gminy Unisław. - To niewiarygodne! Z tego, co widziałem na monitoringu, wydawało mi się, że dowody są.

Przypomnijmy, 13 listopada na składowisku opon w Raciniewie (gmina Unisław, powiat chełmiński) zaczęło się palić ogromne składowisko opon. Zagrożone były pobliskie zabudowania i stolarnia. "Gazeta Pomorska" jako pierwsza poinformowała wówczas o tym, że ten najczarniejszy scenariusz - a właśnie tego, że dojdzie do pożaru w tym miejscu obawiali się mieszkańcy i władze gminy, właśnie się spełnia.

Właściciel tego składowiska, firma Ergum Krzysztof R. z Małopolski, wiele lat temu dostał pozwolenie na składowanie opon - w Raciniewie, ale zasypał oponami pas drogi publicznej i wyszedł poza ramy składowiska, które dopuściło - wydając pozwolenie - Starostwo Powiatowe w Chełmnie. Miał to posprzątać, ale tego nie zrobił. Wójt gminy Unisław naliczył mu karę - 2,5 mln złotych. 12.11.2021 r. właściciel składowiska odwołał się od tej kary, a dzień później składowisko na 1,5 ha terenu, płonęło. Krzysztof R. ma w dodatku drugie składowisko w pobliżu - nielegalne, nie dostał na nie pozwolenia - na terenie po byłej cukrowni w Unisławiu.

- W akcji brał udział około tysiąc strażaków narażających swoje życie i zdrowie, wojsko ze swoim sprzętem, mieszkańcy przez wiele dni żyli w strachu, czy ogień uda się opanować i czy nie dotknie ich majątków, ponadto także mieszkańcy okolic - m.in. Chełmna czy Torunia - wdychali toksyczne substancje spowodowane pożarem opon, biegły wykluczył samozapłon a jego ekspertyza wskazywała na to, że było to ewidentnie podpalenie, a winnego nie poznamy? - te pytania stawia nasz Czytelnik. - Najpierw na podstawie nagrań z monitoringu zatrzymuje się dwóch mężczyzn, przedstawia im zarzuty, wszyscy ogłaszają - w tym wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba, poseł Mariusz Kałużny, że sprawcy zostali nagrani i już są w areszcie, a teraz co? Taki pożar, potężna trwająca wiele dni akcja gaśnicza, tyle strat, a nie ma winnych?

Pytamy w Prokuraturze Rejonowej w Chełmnie, dlaczego?

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

- Dowody w tej sprawie okazały się niewystarczające, nie było podstaw, aby skierować do sądu akt oskarżenia - wyjaśnia prokurator Radosław Mync z Prokuratury Rejonowej w Chełmnie. - Kamery przemysłowe zapisały dwóch mężczyzn, ale na podstawie zebranego materiału nie udało się bezpośrednio stwierdzić, kto podpalił składowisko opon w Raciniewie. Nie możemy nikogo oskarżyć skoro materiał dowodowy nie wskazuje na te osoby. Postępowanie przeciwko nim zostało umorzone. To kończy sprawę. Nie wiemy kto zaprószył ogień.

Tomasz L. i Rafał Cz. - 42-letni mężczyźni z powiatu bydgoskiego - zostali oczyszczeni z zarzutów.

Sprawa jednak toczyła się dwutorowo. Postępowania były dwa. Drugie dotyczyło nie tego, kto podpalił, ale tego, kto i czy stworzył takie warunki, które groziły pożarem. I tu prokurator postawił zarzuty.

- Usłyszał je 56-letni Krzysztof R., właściciel składowiska. Akt oskarżenia z art. 164 § 1 trafił do Sądu Rejonowego w Chełmnie - dodaje Radosław Mync. - Wcześniej Krzysztof R. stawił się w prokuraturze, usłyszał zarzuty. Chodzi o dwa przestępstwa, kwalifikacja prawna obu jest ta sama - chodzi o stworzenie zagrożenia pożaru w Raciniewie, a także na jego drugim składowisku - w Unisławiu. Sposób składowania opon od początku jest taki, że stwarza bezpośrednie zagrożenie spowodowania pożaru. Składowiska nie spełniają żadnych wymogów bezpieczeństwa. Mamy więc nadzieję, że sąd podzieli nasze tezy zawarte w akcie oskarżenia i winny zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej.

Krzysztofowi R. grozi długa odsiadka

  • Art. 164 KK § 1. Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo zdarzenia określonego w art. 163 sprowadzenie katastrofy § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
  • Art. 163 KK § 1. Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać: 1) pożaru,(...) podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Sprawa nie trafiła jeszcze na wokandę w chełmińskim Sądzie Rejonowym.

- Chcielibyśmy, by 56-latek z województwa dolnośląskiego trafił na długa odsiadkę - mówią mieszkańcy gminy Unisław, którzy pamiętają emocje towarzyszące ogromnemu pożarowi w Raciniewie. - Kara powinna być solidna, ta finansowa także.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
takie mamy sądy, a kodziarzie szmatPOwcy chca jeszcze bardziej wolnych sądó, chyba w działąniu. na ich korzyść.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska