MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dwie stówki za garaże

Anna Nowicka
Jan Workowski nie zgadza się, że musi zapłacić dodatkowe 200 złotych za dzierżawę
Jan Workowski nie zgadza się, że musi zapłacić dodatkowe 200 złotych za dzierżawę Tomek Czachorowski
- Nie dość, że musimy płacić o 20 złotych miesięcznie więcej niż do tej pory za dzierżawę gruntu pod garaże, to jeszcze żąda się od nas 200 złotych dodatkowo za miesiące od stycznia do kwietnia - mówi Jan Workowski.

- Za dzierżawę ziemi pod garaże będę płacił 51 złotych. Do niedawna kosztowało mnie to jedynie 20 złotych - mówi Jan Workowski.

Pan Jan jest jedną z 95 osób, które dzierżawią teren pod garaże na Kapuściskach przy ulicy Wojska Polskiego. Do końca ubiegłego roku wynajmujący płacili za dzierżawę Zachemowi, a od maja tego roku pieniądze otrzymywać będzie miasto.

Dowiedzieliśmy się, że garaże stoją na terenie, który należy do Skarbu Państwa. Do grudnia ubiegłego roku zarządzał nim Zachem. Z końcem roku przedsiębiorstwo zrzekło się tego, a teren trafił pod opiekę prezydenta miasta, który jest jednocześnie starostą grodzkim. Zapytaliśmy urzędników, dlaczego stawka pobierana od dzierżawiących wzrosła aż o 30 złotych.

- Wysokość opłaty reguluje zarządzenie prezydenta miasta i jest to 2,4 złotego plus VAT - mówi Jerzy Woźniak, asystent prezydenta. - Ta stawka została ustalona po analizie, jakie średnie opłaty są pobierane w kraju za dzierżawę przez samorządy. Na wolnym rynku mieszkańcy na pewno płaciliby jeszcze więcej.

Każdy użytkownik garażu musi więc zapłacić za 18 metrów kwadratowych powierzchni, co daje kwotę 52,70 zł z VAT-em miesięcznie.

- Pogodziłem się z wyższą stawką, ale pojawił się inny problem. Umowa z miastem będzie obowiązywać od 1 maja. Miasto każe nam jednak zapłacić za okres od stycznia do kwietnia. Żąda dwustu złotych za te cztery miesiące. Zastanawiam się, dlaczego? Przecież prawo nie działa wstecz - powiedział Jan Workowski.

- Faktycznie, umowy z dzierżawcami obowiązywać będą od maja. Ci, którzy mają tam garaże i tak korzystali jednak z tego terenu, mimo że nie mieli umowy. Miasto nie zamierza ich za to karać, ale muszą zapłacić zaległą dzierżawę za cztery miesiące czyli ok. 200 złotych - mówi Jerzy Woźniak. - Urząd tym osobom, które są w trudnej sytuacji materialnej, może rozłożyć tę kwotę na tak długi okres, jaki będą chciały. To może być nawet od 3 do 5 lat, jeśli oczywiście będzie taka potrzeba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska