https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dworzec na stacji PKP Włocławek-Zazamcze otwierany zbyt późno

Małgorzata Goździalska
Fot. W. Alabrudziński
- To skandal, jak się nas traktuje! - denerwuje się Marek Jędrusiak, dojeżdżający do pracy pociągiem z Włocławka-Zazamcza. - My marzniemy, a dworzec otwierany jest dopiero o siódmej.

Na stacji kolejowej Włocławek- Zazamcze zatrzymują się tylko zwykłe pociągi osobowe. Niemniej jednak pasażerów korzystających z usług kolei nie brakuje. Są to przede wszystkim studenci dojeżdżający na zajęcia do Torunia. Ale to nie jedyni pasażerowie - trochę osób wciąż jeździ pociągami do pracy - do Torunia, Aleksandrowa Kujawskiego i mniejszych miejscowości.

Teoretycznie, wszyscy pasażerowie, korzystający z usług "Przewozów Regionalnych" powinni mieć możliwość schronienia się w budynku dworcowym. Ale tak nie jest. Od wtorku do piątku poczekalnia i kasy na dworcu PKP Włocławek-Zazamcze są bowiem otwierane rano dopiero o godzinie 7.00. wielu pasażerów przychodzi na stację już po godzinie szóstej, bo o godz. 6.30 z Włocławka-Zazamcze odjeżdżają dwa pociągi - jeden w stronę Torunia, drugi w stronę Kutna. - Na peronie pod gołym niebem czeka na przyjazd pociągów nieraz kilkadziesiąt osób - mówi Marek Jędrusiak, jeden z pasażerów.

Sytuacja jest szczególnie trudna o tej porze roku. Pociągi się bowiem często spóźniają. Pasażerowie po kilkanaście i więcej minut stoją na mrozie. Przedwczoraj rano było minus dwadzieścia siedem stopni Celsjusza. A stojący na peronach ludzie patrzyli na zamknięty, ale oświetlony i ogrzewany budynek dworcowy.

Pod koniec grudnia dojeżdżający do pracy wystąpili do właściciela obiektu, czyli Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami w Bydgoszczy, o otwarcie poczekalni o godzinie 6.00. Do tej pory odpowiedź na tę prośbę nie nadeszła.

Dlaczego dworzec na Zazamczu jest otwierany dopiero o 7.00? Eugeniusz Badziangowski, zastępca dyrektora do spraw ekonomicznych w bydgoskim Oddziale Gospodarowania Nieruchomościami rozkłada ręce. - Taką mamy umowę z "Przewozami Regionalnymi" - tłumaczy. - Czy tej umowy nie można zmienić? - Można, ale wymaga to uzgodnień, bo wydłużenie godzin otwarcia dworca to dla nas dodatkowe obciążenie. na to "Przewozy Regionalne"? - To ciekawa argumentacja - przyznał nam wczoraj Leszek Kościerski, zastępca dyrektora Zakładu "Przewozy Regionalne" w Bydgoszczy. I zapowiedział, że sprawą się zajmie.

Do tematu wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Pociąg z Polski do Chorwacji w wakacje? Tak dojedziesz z Bydgoszczy

NOWE FAKTY
Pociąg z Polski do Chorwacji w wakacje? Tak dojedziesz z Bydgoszczy

MISTRZOWIE FOTOGRAFII Głosowanie rozpoczęte! Głosuj na swoich faworytów!

MISTRZOWIE FOTOGRAFII Głosowanie rozpoczęte! Głosuj na swoich faworytów!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska