Na drzwiach wejściowych wisi kartka " hol główny zamknięty od 23.00 do 3.00". O to, kto podjął taką decyzję i dlaczego, zapytaliśmy Wiesława Petrykowskiego, naczelnika Zakładu Przewozów Pasażerskich w Chojnicach. - Zrobiliśmy tak ze względów na bezpieczeństwo naszych pasażerów oraz okupujących dworzec bezdomnych - odpowiada naczelnik.
Ostatnio na dworcu rzeczywiście było coraz więcej bezdomnych. Przyjeżdżali pociągami i nocowali na ławkach w dworcowym holu. - W tych godzinach nie odjeżdżają ani nie przyjeżdżają żadne pociągi - mówi Petrykowski. - Nie ma więc też podróżnych. A my chronimy dworzec przed dewastacją.
O zamykanie dworca poprosiła zresztą policja, która często musiała przyjeżdżać tam na interwencje. Petrykowski zwraca uwagę, że dworce zamykane są nawet w większych miastach. A w powiecie oprócz Chojnic zamykany też będzie dworzec w Czersku. - Zamknęliśmy dworzec na lato, ale jak będzie zima i mrozy, to dworzec będzie otwarty na całą noc - dodaje Petrykowski.