https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dwuletnia Wiktoria ze Żnina nie otrzymała odpowiedniej pomocy

(iwo)
Śmierć Wiktorii poruszyła raperów. Utwór "Zanim zapomnisz” powstał z inicjatywy Karola Białeckiego (z lewej).
Śmierć Wiktorii poruszyła raperów. Utwór "Zanim zapomnisz” powstał z inicjatywy Karola Białeckiego (z lewej). fot. Joanna Bejma
- Gdy tylko wpłynie do nas opinia sądowo-lekarska po sekcji zwłok 2-letniej Wiktorii ze Żnina, przystępujemy do dalszych działań - powiedział "Pomorskiej" prowadzący sprawę prokurator Wojciech Jabłoński.

Przypomnijmy: dziewczynka zmarła pod koniec stycznia. Podejrzanym o spowodowanie jej śmierci jest Sebastian Sz., ojciec dwulatki. Prokuratura postawiła mu zarzut uszkodzenia ciała ze skutkiem śmiertelnym. Dziecko miało obrażenia wielonarządowe, posiniaczoną głowę, kończyny, tułów. Policja zatrzymała ojca Wiktorii, który siedział już w więzieniu za pobicie swojego innego dziecka, z poprzedniego związku.

- Na razie podejrzany przebywa w areszcie - tłumaczy Jabłoński. - Wiążąca jest dla nas opinia sądowo-lekarska po sekcji zwłok. To od niej zależeć będą dalsze kroki prokuratury i postawienie zarzutów.
Tymczasem trwa analiza zmierzająca do ustalenia, czy doszło do zaniedbań ze strony instytucji odpowiadających za odpowiedni nadzór nad rodziną Wiktorii. Sprawie przygląda się Marek Michalak, rzecznik praw dziecka. Wczoraj powiedział "Pomorskiej": - Po wstępnej analizie dokumentów wystąpiłem do ministra sprawiedliwości, zwracając uwagę na fakt, iż Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Żninie już w 2009 roku wnioskował do Sądu Rejonowego w tym mieście o wgląd w sytuację opiekuńczą dziewczynki. Dotychczasowa analiza okoliczności tej sprawy upewnia mnie w przekonaniu, iż małoletniej Wiktorii nie zapewniono ani właściwej ochrony, ani pomocy. Oczekuję zbadania sprawy w trybie nadzoru administracyjnego, łącznie z rozważeniem pociągnięcia do odpowiedzialności osób, których zaniechanie mogło przyczynić się do zagrożenia życia, a w konsekwencji braku działań do śmierci dziecka. Podobnie zleciłem zbadanie działań innych służb, mających wiedzę i kompetencje do interwencji w tej sprawie. Mam tu na myśli organy ścigania, służby socjalne i medyczne.

Śmierć maleńkiej Wiktorii była wstrząsem dla młodych ludzi z powiatu żnińskiego.
Najpierw powstał plakat "Ostrożnie - małe jest kruche" wymyślony przez 23-latka Karola Białeckiego. Do dalszych działań namówił on swoich kolegów. Nastoletni raperzy napisali utwór "Zanim zapomnisz". Można go m.in. obejrzeć w internecie na forum pomorska.pl/znin.

- My tylko chcemy żyć jak najlepiej, czuć jak najwięcej. To proste. Ludzkiej obłudzie jesteśmy przeciw. Bezsensownej agresji jesteśmy przeciw. My - uliczni poeci - śpiewają Paweł Nowicki z Janowca, a także Krzysztof Bąk oraz Tomek Narbutowicz ze Żnina. - Pokazaliśmy w tych zwrotkach nasze emocje. Spojrzenie na świat i wszystko, co nas w Żninie otacza. To się spotęgowało po śmierci małej Wiktorii - komentują. - Mówimy też o emocjach ludzi, o tym linczu, którego się dopominali przed prokuraturą, widząc ojca dziecka. To nie my jesteśmy jednak od wymierzania sprawiedliwości. Niech to zrobią instytucje. I to jak najlepiej - dodaje Nowik, 18-latek z Janowca.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 22

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
JUU
matka wiedziala za co siedzial ale byla przekonana i wierzyla jemu i jego rodzinie ze to dziecko mialo 2 siniaki jestem jej kolezanka i nie chce oceniac ja rowniez jak joanna nie wiedzialam dokladnych obrazen tego dziecka wczesniejszego tez slyszalam o siniakach ale jego mamusia pani szymasz...twierdzila ze to dziecko mialo dorysowane siniaki i nic wiecej a jej synus to siedzi bez winy dopiero teraz ujawniono matce co bylo naprawde temu dominikowi jakie mial obrazenia...a wczesniej to kazdy mowil to tylko siniaki były wiec asia m bardzo zakochana uwierzyla temu katowi ten czlowiek mial 2 twarze nie tylko przed nia ale i przed sasiadami i kolegami ktorym nigdy nie mowil jak bardzo bije asie i jak ja traktuje a ona czaami była zakluczana w domu zeby sie nie skarzyc wiec zrozumcie jak ten czlowiek ja traktowal jak wlasnosc wiedzial ze sie boi i ze nikomu o tym nie powie a dziecka skoro nie bil przy niej ani przy nikim innym to maltretowal psychicznie i w taki sposob zeby nikt tego nie widzial to jest czlowiek chory psychicznie nie raz bylam u nich i widzialam jego zachowanie był kochanym tatusiem mezem a gdy tylko sie wychodzilo to zupelnie inny czlowiek zwierze a nie czlowiek!!!a matce dajcie sie wykazac w normalnym swiecie bo tamten byl nienormalny byla zastraszana bita ponizana poprostu byla nikim dla niego to byla chora miłosc ona nie zaslugoje na kogos takiego wierze ze wykarze sie ze jest dobra matka i nie jest tak jak uwazacie wiec dajcie komus szanse sie wykazac bo nie wierze za nic w swiecie ze ona by patrzyla na krzywde swojej córki..

Pani Joanna do teraz jest nikim, tylko tu różnica DLA WSZYSTKICH.
M
Maria
Szkoda, ze tej niewinnej Wiktorii nikt wcześniej nie potrafił pomóc. Często tak jest , że mamy oczy a nie widzimy i mamy uszy a nie słyszymy...

Tak jest w naszym społeczeństwie ,że to co się dzieje u innych to twierdzimy ,że to nie nasza sprawa. Boimy się wzywać policję ,zwrócić uwagę ,że nie wolno bić dzieci ,bo to jest przestępstwo.Byłam świadkiem jak ojciec na placu zabaw dawał ostre klapsy czteroletniej córce za to, że płakała bo bujał ją za wysoko. Obok stała matka i też na nią krzyczała. Było mnóstwo ludzi to widziało i nic.Widziałam to przez okno więc szybko zeszłam na dół i podeszłam do nich ,kiedy jeszcze wydzierał się na to dziecko. Bałam się autentycznie jak mnie potraktują ,ale zaczęłam mu tłumaczyć ,że popełnił przestępstwo. Jak na mnie obydwoje ruszyli więc wezwałam policję. Dzisiaj mają kuratora, on jest alkoholikiem jak się okazuje ,są monitorowani systematycznie. Się okazało ,że mieszkają prawie na przeciwko mnie.Ale są sytuacje ,że nie zawsze można jednoznacznie powiedzieć ,że tam jest przemoc,chociaż w sytuacji Wiktorii to było widoczne gołym okiem.
K
KALA
ŁAZI PO MIEŚCIE BEZWSTYDNICA !!!!!

JAKBYM JA TAKIE COS Z DZIECKIEM ZROBIŁA TO BYM SIE ZAPADŁA ZE WSTYDU A NIE PUBLICZNIE D U P A W BIAŁYCH SPODNIACH PO MIESCIE JEZDZIŁĄ !!!!
N
NIKI
Do CZN. Odczep ty sie moze od tych sasiadów,tobie i innym polecam przeczytanie artykułu w ekspresie zninskim,w ktorym eksperci od przemocy mowia,ze skoro Sebastian Sz dusił mała Wiktorie na co wskazuja zasinienia na szyjce dziecka,to nikt nie mogł uszlyszec jej placzu czy krzyku,bo nie mogła go z siebie wydobyc.On poprostu potrafil robic to tak aby nikt o niczym nie słyszal i wiedział.Zadna tu zmowa milczenia tylko fakty,a ty uwazaj bo nie wiesz czy kiedys nie bedziesz sasiadem takiego pana Sz,ktory bedzie miał metody na maltretowanie dziecka tak aby nic słychac nie było,bedzie miał dwa oblicza idealnego sasiada i ojca,a drugie w ukryciu kata,a ty choc bedziesz sie zarzekał ze nic nie słyszales to nikt ci nie uwierzy.Po drugie sasiedzi nie siedza calymi dniami w domach,czekajac na to czy ktos nie pobije kogos,sasiedzi pracuja,czesto do poźnego wieczora,chodza do miasta załatwiac sprawy,wiec nikt nie czeka na to ze cos sie stanie. A tak nawiasem mowiac to podobno wiele postronnych osob na miescie wiedzialo o cierpieniach Wiktori,to pytam teraz gdzie ci wielcy filozofowie byli?Dlaczego nie zgłosili gdzies ze Wiktorii dzieje sie krzywda.Wszyscy ci co wiedzieli lub to podejrzewali moga czuc sie tak samo winni jak posczegolni członkowie roznych instytucji.
m
mama
Gdyby byla dobra matka jak twierdzisz to by nie dopuscila do tej tragedii, moze nie widziala ale pewnie sie domyslala ze bije mala, dobra matka by odeszla od takiego bydlaka zeby dziecko nie musialo nawet patrzec i zyc w takiej patologii, dobra matka by chodzila do lekarza ze swoim dzieckiem, a nie chodzila jak MOPS nakazal ze jak nie pojdzie to zglosi na policje.. DLA MNIE TAK NIE POSTEPUJE DOBRA MATKA!!!! I jeszcze jedno widzialem ja 2 dni temu jak szla miastem z ta swoja coreczka.. Oddala ja dziadkom a teraz nagle robi z siebie dobra matke, jest zalosna i soe boi o swoja d***, ze jej dzieci odbiora i sama pojdzie siedziec

Jaką szansę.Swoją szansę na ratowanie dziecka zaprzepaściła na rzecz seksu z tym......Teraz za póżno na ratowanie rodziny.1-sze dziecko babci 2-gie Bogu a 3-cie komu...
C
CIN
a czy to pekniecie jelita i zapalenie otrzewnej moze byc tylko od uderzenia czy moze byc inna przyczyna? nie znam sie wiec pytam...

Pęknięcie jelita może być też z innych przyczyn ale w tym przypadku jest wyjaśnienie , że nastąpiło uszkodzenie jelit na skutek urazu i wywołane tym zapalenie otrzewnej.
j
joker
a czy to pekniecie jelita i zapalenie otrzewnej moze byc tylko od uderzenia czy moze byc inna przyczyna? nie znam sie wiec pytam...
C
CIN
Sekcja zwłok Wiktorii. Dziewczynka była pobita
17:27, 16.02.2011
Sekcja zwłok 2-letniej Wiktorii potwierdziła wcześniejsze przypuszczenia. Dziewczynka zmarła na skutek pobicia. Wyniki sekcji, przedstawione dziś przez Zakład Medycyny Sądowej w Bydgoszczy, potwierdziły postawiony już ojcu dziecka, Sebastianowi Sz., zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym.
Uszkodzenie jelit na skutek urazu i wywołane tym zapalenie otrzewnej było przyczyną śmierci 2-letniej Wiktorii, która zmarła pod koniec stycznia w Żninie. Zarzut ciężkiego pobicia dziecka postawiono ojcu dziewczynki. Sebastian Sz. podczas przesłuchania po śmierci córki nie przyznał się do skatowania dziecka, utrzymując, że rany i siniaki to efekt "przypadkowego" obijania się dziecka o meble i upadku z kanapy. Mężczyzna był już w przeszłości karany za pobicie syna, którego miał ze związku z inną kobietą. Za skatowanie, ze szczególnym okrucieństwem, kilkumiesięcznego dziecka skazano go wówczas na sześć lat więzienia.
Marta Jastrzębska
C
CIN
Szkoda, ze tej niewinnej Wiktorii nikt wcześniej nie potrafił pomóc. Często tak jest , że mamy oczy a nie widzimy i mamy uszy a nie słyszymy...
c
czn
Jezeli ona Matka jak twierdzi!!!!!!! nic nie wiedziala to dlaczego gdy zeszla po schodach przed sasiadka powiedziala ze sebastian jej nie dotknol przyzekam co to mialao byc czyli cos musiala podejrzewac ze podczas jej nieobecnosci jest cos nie tak!!!!!Dlaczego anonimowa osoba nie poszla na policje do opieki nie walnela piescia w stol i nie powiedziala idzcie tam!!!! tam dzieje sie zle tylko probowala pomoc po cichu tu nie chodzilo o zycie zwierzecia tylko o zycie dziecka !!!!!!!!!!!!!!!Ludzie ocknijcie sie wiecie prawie o wszystkim a milczycie jak tak mozna sasiedzi zmowa milczenia nie potrafie tego pojac !!!Mieszkacie w jednym budynku i nic nie slyszycie nie slyszycie ze dziecko placze ale ze sasiad ma za glosno telewizor to tak!!!!!!!Teraz wszyscy dajecie upust swojej zlosci ale nikt nie pomoglllllll nikt ci co cos wiedzieli siedzieli cicho a pan Szymaszek psychol zwyrodnialec bil i katowal swoja corke i kobiete z ktora mial dzieci smutna ta historia .Pozdrawiam mlodych uzdolnionych wykonawcow super kawalek
z
zninianka
bo ten człowiek niema uczuc i zabił wiedział co robi
K
Kasia
Chłopaki od "Zanim zapomnisz" uwieńczeniem Waszej pracy może być fakt, że gdy pościłam kawałek mojej Mamie po wszystkich zwrotkach po prostu się rozpłakała i dodała, że pięknie to zrobiliście! Bączek, Narbut, Nowik i ty Karolu JESTEŚCIE WIELCY I MACIE WIELKIE SERCA świetny pomysł !!! GRATULUJĘ
s
stokrotka
Ale powiedzcie dlaczego tak to maleńkie dzieciątko bił!!!!DLACZEGO!!!!!Czy dlatego,że płakała...a może była głodna...albo miała mokrą pieluszkę...albo najzwyczajnie w świecie pragnęła się przytulić???sorry ale nie potrafię tego zrozumieć.Jakim trzeba być bydlakiem żeby podnieść rękę na bezbronne dziecko,przecież ona nie potrafiła się obronić ani opowiedzieć o swoim cierpieniu!!! Skąd u matki taka znieczulica na ból i łzy własnego dziecka. Pobite do nieprzytomności,pozostawione bez pomocy w końcu cichutko odchodzi...umiera. Nie zaznała w swoim krótkim życiu miłośći rodzicielskiej ale jestem pewna ,że mimo krzywdy jaką jej wyrządzili Wiktorka kochała ich swoją dziecięcą miłości,a oni z niej zrezygnowali. Ale mam nadzieję ,że sumienie nie pozwoli im o tym zapomnieć do końca życia. Ale czy oni to sumienie mają?
G
GOŚĆ
Gdyby byla dobra matka jak twierdzisz to by nie dopuscila do tej tragedii, moze nie widziala ale pewnie sie domyslala ze bije mala, dobra matka by odeszla od takiego bydlaka zeby dziecko nie musialo nawet patrzec i zyc w takiej patologii, dobra matka by chodzila do lekarza ze swoim dzieckiem, a nie chodzila jak MOPS nakazal ze jak nie pojdzie to zglosi na policje.. DLA MNIE TAK NIE POSTEPUJE DOBRA MATKA!!!! I jeszcze jedno widzialem ja 2 dni temu jak szla miastem z ta swoja coreczka.. Oddala ja dziadkom a teraz nagle robi z siebie dobra matke, jest zalosna i soe boi o swoja d***, ze jej dzieci odbiora i sama pojdzie siedziec

w100 procentach zgadzam się
k
kurgol
Pewnikiem jest, że nie bedzie temu winny sąd ani żaden Sędzia bo te osoby sa ponad prawem. Ich prawo i złe postanowienia sie nie imają - chroni ich od wszelkich takich spraw wielki imunitet. Znajdzie sie winna osoba - urzędniczka - nieczemu nie winna ale mająca wpływ na sprawę - przekazać dookument dalej? Naprawde straszne sprawy dzieja się na oczach wielu ludzi i instytucji i ... dochodzi do takich tragedii. Czekam z ciekawościa na rozwiązanie tej sprawy. Pan prokurator albo sędzia za chwile zlecą badania psychologiczne podejrzanego i sprawa będzie sie przewlekała ... świadkowie nie będą pamiętać faktów ... niewyobrażalne ale niestety prawdziwe. Żal dziecka, które tyle wycierpiało.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska