W miniony poniedziałek, po jedenastomiesięcznej przerwie remontowej, znów rozpoczęły się lekcje w szymborskiej Szkole Podstawowej nr 10. Placówka przeszła m. in. termomodernizację. Jej mury i nowy dach zostały ocieplone. Na nowe wymieniono drzwi i... okna.
Pada pytanie
Remont szkoły był tematem poruszanym podczas środowej sesji Rady Miejskiej.
- O ile mi wiadomo, dwa lata temu w szkole wymieniono stare okna na nowe z PCV. Dlaczego więc podczas zakończonego niedawno remontu placówki dokonano ponownej wymiany okien na drewniane, na dodatek takie, które nie spełniają norm energetycznych? - pytał radny lewicy Andrzej Kieraj.
Jeszcze podczas sesji, jak i potem w trakcie rozmowy z "Pomorską" samorządowiec pokreślił, że sprawa okien w "Dziesiątce", to przykład niegospodarności.
Zalecenie konserwatora
Odpowiedzi udzieliła Kierajowi Magdalena Kaiser, kierownik referatu oświaty ratusza. Zwróciła uwagę, że całą stolarkę okienną wymieniono w szkole zgodnie z sugestią konserwatora zabytków.
Pani kierownik zauważyła też, że pierwsze wymiany okien na plastikowe miały miejsce w SP nie dwa, lecz dziesięć lat temu.
Magdalena Kaiser zapewnił, że "plastiki" z szymborskiej podstawówki nie zostały skasowane. Są złożone na terenie OSiR i zostaną wykorzystane w innych budynkach.
Pod lupę
Radny Kieraj podtrzymuje swoje stanowisko o niegospodarności. Zastanawia się też, dlaczego bez zgody konserwatora zabytków od 10 lat dokonywano samowolnej wymiany okien w budynku szkoły. Sugeruje, że sprawą powinna zająć się komisja rewizyjna Rady Miejskiej.