Jeden z najbardziej utalentowanych koszykarzy świata zakończył już naukę w SMS Władysławowo i na pewno tam już nie wróci (tym bardziej, że niejasna jest przyszłość szkolnego zespołu). Teraz musi jednak zdecydować, jak pokierować swoją dalszą karierę. Sam koszykarz podkreśla, że jeszcze nie podjął decyzji. - Cały czas się zastanawiam, wariantów jest naprawdę wiele i jest o czym myśleć - mówi koszykarz, który w swoim dorobku ma m.in. wicemistrzostwo świata do lat 17.
Opcja 1, czyli Polska
Nie brakowałoby chętnych na środkowego w polskiej lidze. Propozycję wstępną złożył nawet SIDEn Polski Cukier, a także kilka klubów z PLK. M.in. Anwil Włocławek, którego potęgę buduje od podstaw Emir Mutapcić oraz Śląsk Wrocław, który zagra w ekstraklasie z dziką kartą i chce stawiać na młodzież.
Atutem takiego rozwiązania byłyby z pewnością łatwiejsze przygotowania do przyszłorocznej matury. Wątpliwości budzi jednak zaplecze szkoleniowe polskich klubów oraz brak wypróbowanych schematów pracy z młodymi, utalentowanymi koszykarzami.
Opcja 2, czyli wyjazd za granicę
W tym wypadku utalentowany środkowy możliwości ma jeszcze więcej. Sam Karnowski najchętniej wybrałby się za ocean, ale bez ukończenia szkoły średniej występy w zespołach akademickich nie wchodzą w grę. Torunianinin musiałby więc najbliższy rok potraktować przejściowo. Plusem jest także fakt, że Karnowski jest już znany za oceanem, grał niedawno w meczu pokazowym Nike w Portland dla najbardziej utalentowanych koszykarzy świata.
W kolejce czekają także kluby z Włoch czy Hiszpanii. One jednak w większości oferują umowy długoletnie, a taką Karnowski nie chce się wiązać.
- Nie interesuje nas kontrakt w stylu: damy wam tyle tysięcy złotych czy euro, za rok taka podwyżka itd. - podkreśla ojciec Bonifacy Karnowski. - Najważniejsza jest w tej chwili możliwość ukończenia szkoły oraz regularne granie. Od razu odrzucamy doradców, którzy przekonują, że maturę sobie Przemek zda za kilka lat w samolocie. Nie chciałbym również, żeby wylądował gdzieś na końcu ławki rezerwowych, jak to spotkało w ostatnich latach kilku utalentowanych polskich koszykarzy.
Zdaniem ojca, decyzję trzeba podjąć do końca maja, przynajmniej określić ogólny kierunek dalszego rozwoju. W czerwcu i lipcu Karnowski nie będzie miał bowiem czasu na takie dylematy. Wraz z kadrą do lat 18 zagra w mistrzostwach Europy w Polsce i mistrzostwach świata w Turcji.
Spokojny o swoją najbliższą przyszłość jest natomiast drugi lider Katarzynki z ostatnich mistrzostw Polski Tomasz Gielo. Skrzydłowy wybrał ofertę amerykańskiego uniwersytetu Liberty, przeciętnego sportowo, ale stojącego na wysokim poziomie edukacyjnym. Gielo miał jednak łatwiej. Do polskiej szkoły poszedł rok wcześniej i ma już za sobą maturę.