Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dylematy młodego koszykarza: którą drogą do sławy?

(jp)
nie tylko fizycznie przewyższa zawodników swojego rocznika.
nie tylko fizycznie przewyższa zawodników swojego rocznika. Mariusz Murawski
Najpierw matura w Polsce czy może doskonalenie koszykarskiego warsztatu za granicą? - takiego wyboru musi dokonać Przemysław Karnowski z Katarzynki Toruń.

Jeden z najbardziej utalentowanych koszykarzy świata zakończył już naukę w SMS Władysławowo i na pewno tam już nie wróci (tym bardziej, że niejasna jest przyszłość szkolnego zespołu). Teraz musi jednak zdecydować, jak pokierować swoją dalszą karierę. Sam koszykarz podkreśla, że jeszcze nie podjął decyzji. - Cały czas się zastanawiam, wariantów jest naprawdę wiele i jest o czym myśleć - mówi koszykarz, który w swoim dorobku ma m.in. wicemistrzostwo świata do lat 17.

Opcja 1, czyli Polska

Nie brakowałoby chętnych na środkowego w polskiej lidze. Propozycję wstępną złożył nawet SIDEn Polski Cukier, a także kilka klubów z PLK. M.in. Anwil Włocławek, którego potęgę buduje od podstaw Emir Mutapcić oraz Śląsk Wrocław, który zagra w ekstraklasie z dziką kartą i chce stawiać na młodzież.

Atutem takiego rozwiązania byłyby z pewnością łatwiejsze przygotowania do przyszłorocznej matury. Wątpliwości budzi jednak zaplecze szkoleniowe polskich klubów oraz brak wypróbowanych schematów pracy z młodymi, utalentowanymi koszykarzami.

Opcja 2, czyli wyjazd za granicę

W tym wypadku utalentowany środkowy możliwości ma jeszcze więcej. Sam Karnowski najchętniej wybrałby się za ocean, ale bez ukończenia szkoły średniej występy w zespołach akademickich nie wchodzą w grę. Torunianinin musiałby więc najbliższy rok potraktować przejściowo. Plusem jest także fakt, że Karnowski jest już znany za oceanem, grał niedawno w meczu pokazowym Nike w Portland dla najbardziej utalentowanych koszykarzy świata.

W kolejce czekają także kluby z Włoch czy Hiszpanii. One jednak w większości oferują umowy długoletnie, a taką Karnowski nie chce się wiązać.

- Nie interesuje nas kontrakt w stylu: damy wam tyle tysięcy złotych czy euro, za rok taka podwyżka itd. - podkreśla ojciec Bonifacy Karnowski. - Najważniejsza jest w tej chwili możliwość ukończenia szkoły oraz regularne granie. Od razu odrzucamy doradców, którzy przekonują, że maturę sobie Przemek zda za kilka lat w samolocie. Nie chciałbym również, żeby wylądował gdzieś na końcu ławki rezerwowych, jak to spotkało w ostatnich latach kilku utalentowanych polskich koszykarzy.

Zdaniem ojca, decyzję trzeba podjąć do końca maja, przynajmniej określić ogólny kierunek dalszego rozwoju. W czerwcu i lipcu Karnowski nie będzie miał bowiem czasu na takie dylematy. Wraz z kadrą do lat 18 zagra w mistrzostwach Europy w Polsce i mistrzostwach świata w Turcji.

Spokojny o swoją najbliższą przyszłość jest natomiast drugi lider Katarzynki z ostatnich mistrzostw Polski Tomasz Gielo. Skrzydłowy wybrał ofertę amerykańskiego uniwersytetu Liberty, przeciętnego sportowo, ale stojącego na wysokim poziomie edukacyjnym. Gielo miał jednak łatwiej. Do polskiej szkoły poszedł rok wcześniej i ma już za sobą maturę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska