Spotkanie przedsiębiorców z wykonawcą drogi
Jeszcze na dobre nie rozpoczęła się modernizacja krajowej "jedynki" pod Grudziądzem, a już może się zakończyć. I to całkowitą blokadą robót, a nawet ruchu drogowego. Zapowiadają ją lokalni przedsiębiorcy.
- Jesteśmy tak zdesperowani, że użyjemy wszelkich środków, aby dopiąć swego! Prawnych i tych z pogranicza prawa - mówi Mieczysław Wojnowski, współwłaściciel odlewni w Dolnej Grupie.
Wszystko przez projekt modernizacji trasy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Zakłada on likwidację bezpośrednich wjazdów z "jedynki" na posesje przedsiębiorców. W planie jest budowa 800 metrów wąskiej drogi dojazdowej z jednym wjazdem, która biegłaby wzdłuż głównej trasy.
Informacje z Grudziądza na www.pomorska.pl/grudziadz
Przedsiębiorcy, do których przyjeżdżają z towarem wielkie TIR-y, argumentują, że ciężarówki nie będą się mieścić na wąskiej drodze dojazdowej.
Generalna Dyrekcja nie dostrzega jednak problemu. Widzi go w zupełnie innej kwestii, równie ważnej kwestii - bezpieczeństwa na drodze.
- Zjazdy do posesji zostaną zlikwidowane ze względów bezpieczeństwa. Do tej pory TIR-y zjeżdżające z drogi często zatrzymywały ruch na "jedynce", by wjechać na posesję tyłem. To niedopuszczalne! - przekonuje Tomasz Okoński, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
O konflikcie przeczytasz więcej w piątkowym papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej".